czwartek, października 04, 2018

Geometrix

Z przykrością stwierdzam, że blog powędrował daleko w dół na mojej liście priorytetów. Ostatnio dopadło mnie trochę problemów natury zdrowotnej i nie na wszystko znalazł się czas. Cóż, do tego miejsca na liście nie dotarłam przez miesiąc... No może trochę mniej, bo ten post otwarty w trybie edycji wisi mi już przeszło tydzień. Miałam tylko wrzucić ostatnie zdjęcia i tyle mi zeszło...

A mam sporo do pokazania. Zacznę od zaległości. Dawno już zakończony konkurs Korallo zmobilizował mnie do wyciągnięcia z czeluści trochę zapomnianych baz geometrycznych, tzw geometrix. Nie było czasu na jakieś wielkie eksperymenty, ale udało mi się zrobić dwie pary kolczyków.

Pierwsze były te:


Niewielkie sześciokątne bazy wypełniłam trójramienną bizantyjską gwiazdką.


Prościutkie, drobniutkie, malutkie, dlatego zawiesiłam je na sztyftach z małą kulką.


Wszystko oprócz samych baz ze stali chirurgicznej.


Kolczyki jak już wspomniałam niewielkie. Długość wraz ze sztyftem 2,3 cm, szerokość 1,3 cm, waga 1,4 g każdy.


Ale warunkiem konkursu było użycie dwóch różnych kształtów, więc szukałam dalej. Jak już wspomniałam nie miałam czasu na rozbudowane projekty, więc postawiłam na prostotę.


Powstały kolczyki, nadal niewielkie, ale udało mi się wykorzystać dwa kształty baz: kwadrat i koło.


Wewnątrz małego kwadratu rozpięłam miedzianego Mobiuska i całość połączyłam połówką Byzantine z większym kółkiem. Kwadracik dynda sobie w środku luźno.


Wybaczcie, ale nie mam więcej zdjęć, ani dokładnych wymiarów. W przeddzień planowanej sesji zdjęciowej włożyłam kolczyki do woreczka i... nie mam pojęcia co się z nimi stało. Prawdopodobnie zwinęłam je niechcący razem z jakimiś przydasiami podczas wieczornego sprzątania "warsztatu". Kiedyś się na nie natknę w którymś z pudełek, ale na razie diabeł je przysiadł.

13 komentarzy:

  1. Bardzo piękne kolczyki i takie oryginalne, rewelacja. <3 Pozdrawiam i życzę zdrówka. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne pomysły i bardzo ciekawe wykorzystanie goemetrii. Piękne kolczyki :-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Te bazy chodziły za mną od dawna, tylko, żeby ktoś jeszcze dobę rozciągnął ;)

      Usuń
  3. Obie pary świetne, ale nieco bardziej podobają mi się te pierwsze - chyba ze względu na niewielki rozmiar i dlatego, że są "skompresowane" do mocnej geometrycznej formy (nie wiem jak to ująć, ale mam nadzieję, że wiadomo co miałam na myśli:)). Dużo zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu :) Chyba wiem o czym piszesz. Myślę, że to dlatego w tych drugich są dwa różne kształty i jeszcze ten kwiatek w środku... ale za to są mocno "przewiewne" i kto wie czy nie lżejsze od tych pierwszych ;)

      Usuń
  4. Faktycznie wyglądają trochę "celtycko". A połączenie miedzi se srebrem sprawdza się w każdej sytuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatko, cudowne kolczyki - rewelacyjny pomysł! pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie pary bardzo mi się podobają, nosiłabym je na zmianę ;) Zdrówka życzę i mam nadzieję, że wszystko będzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu :) Obie pary mają zupełnie inny klimat, więc jak najbardziej można nosić je na zmianę :)

      Usuń
  7. Agatko, życze zdrowia, bo to najważniejsze!
    Kolczyki są fantastyczne. Bardzo lubię geometryczne kształty. Pierwsze urzekają prostotą i jednocześnie złożonością kształtów bizantyjskich, a drugie fantazją, prostotą, połączeniem srebra i miedzi, i wyeksponowaniem mobiuska, którego bardzo lubię. Pozdrawiam cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Joasiu, cóż, zdrowie w naszym wieku to już towar deficytowy, ale nie jest tak źle ;)
      Ja też lubię geometryczne kształty, dlatego chętnie sięgnęłam po te bazy i pewnie zrobię to znowu :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger