piątek, kwietnia 29, 2022

Sweetpea krok po kroku

Sweetpea krok po kroku

Jeśli wykonanie tego splotu kiedykolwiek sprawiało Wam problemy, to mam nadzieję, że po lekturze tego tutorialu już nie będzie. Spotkałam się z różnymi metodami wykonania groszków, ale ta wydaje mi się najłatwiejsza i wymagająca najmniej ekwilibrystyki.


Najpierw pokażę, jak zrobić pojedynczy element Sweetpea, a następnie jak można uprościć sobie pracę przy wykonywaniu dłuższego łańcucha. 

No to do dzieła!


Wymagania techniczne:

Do wykonania splotu Sweetpea rekomendowane są ogniwka o wartości współczynnika AR = 4. Najmniejsze, z których da się ten splot zrobić to takie o AR = 3,8, ale jeśli upleciemy z nich ciągły łańcuch, to będzie on dość sztywny. Z kolei ze zbyt dużych ogniwek "groszki" będą luźne i splot będzie się przechylać na bok, jednak mimo wszystko się nie rozsypie.

Na początek rekomenduję ogniwka w rozmiarze 6/1 mm.


Pojedynczy element Sweetpea:

  1. Do wykonania pojedynczego elementu potrzebować będziemy 6 ogniwek: 3 zamkniętych i 3 otwartych. 

  2. Trzy zamknięte ogniwka przekładamy przez jedno z otwartych i zamykamy je. 

  3. Teraz kolejne z otwartych ogniwek musimy przepleść przez te trzy wstępnie zamknięte w następujący sposób: najpierw przez dwa brzegowe tak jak wskazuje igła i czerwona strzałka, a następnie w przeciwnym kierunku przez środkowe, zgodnie z niebieską strzałką. 

  4. A tak to będzie wyglądać: przekładamy przez dwa boczne ogniwka...

  5. ...i przez trzecie, środkowe (to jest to zaznaczone na poprzedniej fotografii niebieską kropką) 

  6. Po zamknięciu ogniwka otrzymamy taki twór: 

    Na niebiesko zaznaczone jest to dodane przed chwilą ogniwko. Z kolei ogniwko, które znajduje się na samym spodzie jest jeszcze luźne i do zdjęcia się przekręciło na drugą stronę splotu - jest po lewej, a powinno być po prawej, na szczęście na tym etapie nie ma to jeszcze znaczenia

  7. Teraz te same czynności musimy powtórzyć z drugiej strony. W tym celu odwracamy splot "do góry nogami", tak że dodane ostatnio ogniwko (to to niebieskie) znajdzie się pod spodem. Leżące na samym wierzchu ogniwko, to to, które na poprzednim zdjęciu się przekręciło i do dalszej pracy powinno być ułożone tak, jak poniżej.

  8. Ostatnie otwarte ogniwko przekładamy przez trzy dokładnie tak samo, jak poprzednio, tylko po drugiej stronie. 

  9. Zamykamy go i nasz element jest gotowy. 

Teraz możemy wykorzystać go jako przekładkę w kolczykach, naszyjniku czy bransoletce. Proste, prawda? 
Jednak jeśli chcecie zrobić dłuższy ciągły łańcuch, to możecie sobie trochę pracę ułatwić wprowadzając co nieco automatyzacji.

Ciągły łańcuch Sweetpea:

  1. W tym wypadku "zestaw startowy" będzie trochę bogatszy. Zamkniętych ogniwek będzie więcej, bo cztery i do jednego z nich od razu mocujemy zapięcie. 

  2. Jednym z otwartych ogniwek łączymy trzy luźne zamknięte i to z zapięciem. 

  3. Środkowe ogniwko z tych luźnych będzie łącznikiem, a raczej zaczątkiem kolejnego elementu. 
  4. Z pozostałymi postępujemy tak samo jak w przypadku pojedynczego elementu. Czyli przeplatamy przez nie kolejne kółeczko (to niebieskie) z jednej strony... 


  5. ... i z drugiej. 

  6. Pierwszy element gotowy i zaczątek kolejnego. Zwróćcie uwagę, żeby zarówno to wystające ogniwko, jak i karabińczyk były ułożone zawsze pomiędzy ogniwkami przebiegającymi równolegle do nich. 

  7. Do wystającego ogniwka dołączamy za pomocą otwartego ogniwka kolejne 3 zamknięte. 

  8. Dwa boczne odwijamy w kierunku łącznika (zapięcia) i z nich zapleciemy kolejny element, a środkowe stanie się początkiem kolejnego groszka. 

  9. Przez trzy ogniwka z lewej strony przekładamy dwa kolejne po obu stronach, podobnie jak w kroku 4 i 5. 

    Kroki 7,8 i 9 powtarzamy aż do uzyskania wymaganej długości łańcucha. Jeśli to będzie np. zawieszka do kolczyków i nie będzie potrzebne wystające ogniwko na końcu, to oczywiście w ostatnim elemencie dodajemy tylko dwa.
  10. Jeśli lubicie mieć przygotowane od razu wszystko, na całą bransoletkę, to możecie automatyzację posunąć o krok dalej. Przygotowujecie sobie taki łańcuch: do ogniwka łączącego (lub przymocowanego do zapięcia bigla lub tp.) doczepiacie jednym ogniwkiem trzy zamknięte. Następnie do każdego środkowego z tych trzech kolejną taką grupę. Powstanie łańcuch 1-1-1 z dwoma dodatkowymi luźnymi kółeczkami w co drugim ogniwie.

  11. Te luźne ogniwka po bokach odwracacie w kierunku początku łańcucha i łączycie razem z tym wystającym z poprzedniego elementu powtarzając za każdym razem kroki 4 i 5. 


Mam nadzieję, że to co tu napisałam jest zrozumiałe. Możecie mi wierzyć, że dużo więcej tego pisania (czytania) niż zaplatania samego splotu. Groszki robione tym sposobem powstają bardzo szybko i nie wymagają żadnego karkołomnego sposobu ustawiania ogniwek do połączenia, jak w pewnej najpopularniejszej metodzie.

Na koniec jeszcze kilka sposobów wykorzystania splotu Sweetpea w praktyce:






A teraz czas na Wasz ruch. Czekam na Wasze groszki, a jak już je zrobicie, to pochwalcie się na grupie Chainmaille po polsku. Specjalnie w tym celu utworzyłam na grupie ten album.

sobota, listopada 20, 2021

Splot 4 Winds krok po kroku

Splot 4 Winds krok po kroku

Mam nadzieję, że budowanie elementu Cloud Cover macie już w jednym palcu. A jeśli przypadkiem przegapiliście tę lekcję, to zajrzyjcie tutaj.

Teraz pokażę Wam jak ten element przekształcić w Cztery Wiatry, czyli splot 4 Winds.



Zacznijcie od przygotowania sobie odpowiedniej ilości elementów Cloud Cover. Jeśli nadal nie wiecie, jak je wykonać, to zapraszam do tej lekcji. Koniecznie zwróćcie uwagę na to, w którą stronę te elementy zostały wykonane. Zdecydowanie lepiej to wygląda, gdy w bransoletce wszystkie elementy układają się w tym samym kierunku, a w kolczykach w odbiciu lustrzanym. Oczywiście sami zdecydujecie jak to będzie u Was wyglądało, ale nie możecie zapominać o tym, że są elementy prawe i lewe.

Optymalne AR ogniwek do tego splotu to 3,1. Jeśli współczynnik będzie mniejszy, to nie dacie rady połączyć elementów, jeśli będzie trochę większy, to splot nie będzie dość sztywny, ale uda się go zrobić i nie będzie się rozlatywał. Z kolei ogniwa łączące muszą być tej samej grubości, a rekomendowane AR to 5, jednak nie może ono być mniejsze jak 3,1.

Aby powstał splot 4 Winds, musimy element bazowy trochę "przefasonować". W tym celu łapiemy go w palce i ściskamy w kierunku, który pokazują strzałki:




Element będzie nam zmieniał swój wygląd:



Aby w końcu osiągnąć taką formę:



Oczywiście sam takiej formy nie utrzyma, więc musimy go w niej utrwalić. Kiedy element jest mocno ściśnięty, to na jego brzegach powstaje taki jakby kanalik, to miejsce przez które przełożyłam szpilkę:



Jednak Wy oczywiście musicie w to miejsce wcisnąć ogniwko.

Jak widać ogniwko łączące musi przejść przez dokładnie 3 ogniwka elementu bazowego. Z drugiej strony wygląda to tak samo.

Aby ta sztuka się udała, musi zostać spełnione kilka warunków:

  • Po pierwsze element musi być mocno ściśnięty, jeśli ogniwka będą się zbytnio rozchodzić, to ta sztuka się nie uda.
  • Po drugie ogniwko to musi być tej samej grubości jak te, z których wykonaliście element bazowy.
  • I wreszcie po trzecie do łańcucha 4 Winds rekomendowane są ogniwka łączące o AR = 5. Są też inne możliwości, ale je omówię przy konkretnych przypadkach.


Teraz obracacie element i powtarzacie tę samą czynność z drugiej strony.



Cały czas pamiętajcie o mocnym ściśnięciu elementu.



Po przełożeniu ogniwka powstanie takie coś. Teraz już będzie trzymać tę formę, choć jeśli do elementu bazowego użyliście ogniwek większych jak AR 3,1, to będzie się trochę "rozkładać", tak jak tutaj:


Bo przypomnę, że do tutorialu wzięłam ogniwka 6,4/1,2 czyli o współczynniku AR = 3,3.

Pewnie Wasz bystry wzrok wyłapał, że powyższy element został zamknięty z jednej strony większym ogniwkiem, a z drugiej mniejszym. Nie było to wcale przypadkowe. Ogniwko z prawej strony, to dokładnie takie, z jakich wykonany został element bazowy. Takie stosuję na brzegach łańcucha, tam gdzie ma być dołączony już tylko karabińczyk, koralik czy bigiel. Natomiast to z lewej ma AR = 4,5 i jest to minimalna wartość przy której można na to ogniwko nawlec drugi element. Oczywiście pamiętacie, że ogniwka te muszą być zawsze tej samej grubości, co w elemencie bazowym?

Tak więc, jeśli chcecie połączyć więcej elementów w łańcuch, to na ogniwko łączące przed zamknięciem nawlekacie dwa elementy.  Tak to będzie wyglądało finalnie:

Jak widać przy tej wielkości ogniwka łączącego (AR=4,5) już nic więcej się tam nie wciśnie.

Na koniec jeszcze kilka ciekawostek i tricków.

  • Element splotu 4 Winds wygląda tak samo z obu stron, ale nie do końca jest taki sam. Jeśli zrobicie go z jednego rodzaju ogniwek, to różnicy nie zauważycie, ale jeśli ogniwka łączące w elemencie bazowym dacie innego koloru, to okaże się, że po jednej stronie splotu znajdą się one w środku elementu, a po drugiej z jego brzegu. 

Ogniwka w srebrnym kolorze, łączące element znajdują się w środku splotu.

A to dokładnie ten sam element po odwróceniu "do góry nogami".

  • Kiedy robicie splot z bardzo drobnych ogniwek, to uchwycenie elementu w palce i prawidłowe go ściśnięcie może Wam sprawić trudność (w każdym razie moim grubym paluchom sprawia). Wtedy po prostu łapię go i obracam w palcach tak długo, aż nie przybierze właściwej postaci. Czasem udaje się to od razu, czasem chwilę muszę nim "pomieszać".

  • Element 4 Winds jest płaski i stabilny. Bardzo dobrze sprawdza się pojedynczo w kolczykach:


  • Połączone elementy wcale nie muszą ustawiać się w linii. Przesuwają się one po łączącym kółku dość swobodnie, co wykorzystałam w tych kolczykach, zginając element mniej więcej pod kątem prostym.


  • Idąc dalej tym tropem, jeśli połączymy 4 elementy w kółko, to otrzymamy taki kwadracik:


  • I wreszcie level master: jeśli zamkniemy więcej elementów na jednym ogniwku to otrzymamy taką gwiazdkę:

    Gwiazdka ta może być 4,5 lub 6-cio ramienna i splot ten znany jest pod nazwą Stan Star. Podstawowa trudność polega tu na tym, że trzeba tak dobrać wielkość ogniwek, żeby wszystko było bardzo ciasne i potem jeszcze to połączyć.

A na koniec pokażę jeszcze moją ostatnią produkcję z wykorzystaniem tego splotu, czyli komplet z brązu, gdzie dwuelementowe odcinki 4 Winds przedzieliłam kuleczkami turkusu.



No to teraz bierzcie się do roboty i chwalcie się swoimi dokonaniami na grupie Chainmaille po polsku.

Dla Obu splotów (Cloud Cover i 4 Winds) utworzony został ten album w ramach zabawy w Splot miesiąca.

poniedziałek, listopada 15, 2021

Cloud Cover krok po kroku

Cloud Cover krok po kroku

Pierwotnie miał to być tutorial obejmujący dwa sploty: Cloud Cover i 4 Winds. Jednak, kiedy skończyłam omawiać pierwszy z nich, okazało się, że post to już i tak mocno przydługi elaborat, więc zdecydowałam się je jednak rozdzielić. Te dwa sploty bazują na takim samym elemencie wyjściowym, różnią się sposobem ułożenia i połączenia tych elementów. No i oczywiście wyglądem końcowym. Aż trudno uwierzyć, że robi się je prawie tak samo. Przed Wami więc splot Cloud Cover.



Wymagania dla obu splotów są też bardzo podobne, choć Cloud Cover możemy zrobić z minimalnie ciaśniejszych ogniwek niż 4 Winds, ale optymalne AR dla obu splotów to 3,1.

Na potrzeby tego tutorialu wzięłam jednak ogniwka o dość dużym AR=3,3. Z takich też da się te sploty wykonać, choć zdecydowanie lepiej prezentują się z tych trochę ciaśniejszych. Jednak łatwiej mi było pewne rzeczy pokazać na jak największych ogniwkach.


Element bazowy:

Do wykonania tego elementu potrzebować będziemy 6 jednakowych ogniwek o AR ok. 3,1:

W pierwszym kroku robimy mini łańcuszek z 4 ogniw 1-1-1-1:

 

Dwa pozostałe otwieramy:


Teraz musimy nasz łańcuszek odpowiednio ułożyć:


Jak widać możliwości są dwie i nie jest bez znaczenia, którą wybierzemy. Na tym etapie już trzeba bowiem zdecydować czy robimy wersję w prawo, czy w lewo. Bo to kolejne niesymetryczne sploty, które występują w odbiciach lustrzanych.

W kolejnym kroku brzegowe ogniwka odwijamy do środka naszego mini-łańcuszka, jedno w jedną, a drugie w drugą stronę. Inaczej mówiąc obracamy je wokół połączonego z nimi kolejnego ogniwka. Najłatwiej będzie zrobić to przy pomocy jakiegoś narzędzia, ja najczęściej używam w tym celu zwykłej szpilki lub kawałka drucika:

Na niebiesko zaznaczone są przekładane ogniwka, strzałki pokazują kierunek.

Po odwinięciu ogniwko ułoży się dokładnie w ten sposób. Z drugim postępujemy analogicznie.

W efekcie ogniwka utworzą nam w taki romb:

Na niebiesko zaznaczyłam ogniwka, które właśnie zostały przełożone (odwinięte).

Analogicznie postępujemy chcąc zrobić element w drugą stronę:

Brzegowe ogniwka (niebieskie) odwijamy zgodnie z kierunkiem strzałek.

Pierwsze już na swoim miejscu, jeszcze z drugiej strony.

I finalnie ułożone w romb.

Dla porównania, tak układają się ogniwka ułożone w obie strony:


Teraz musimy te romby ustabilizować ogniwkami łączącymi.

Niebieskie linie pokazują, w którym miejscu mają znaleźć się ogniwka łączące.

Ten etap będzie wymagał trochę manualnej ekwilibrystyki. Najpierw musimy złapać (najlepiej w dwa palce) ogniwka ułożone w romb, tak, aby nie zburzyć ich układu:

Jak widać nasz element jest bardzo mały, choć ten akurat zrobiłam z wyjątkowo dużych ogniwek 6,4/1,2 mm.

Połączymy najpierw dwa ogniwka z prawej strony. W tym celu wkładamy jedno z przygotowanych, otwartych wcześniej ogniwek od spodu w to leżące bliżej nas (na zdjęciu to prawe dolne):


I przekręcamy go tak, aby wsunęło się od góry w ogniwko leżące na nim (na zdjęciu prawe górne):

I zamykamy go. W tym momencie bardzo ważne jest, aby cały czas wiedzieć, które ogniwko zostało ostatnio dodane:

Teraz musimy delikatnie obrócić element trzymany w palcach, aby to właśnie dodane ogniwko znalazło się po lewej stronie (obracamy w płaszczyźnie poziomej, strona, która była na wierzchu pozostaje na wierzchu). Tak to będzie wyglądało:
Na niebiesko zaznaczyłam ogniwko dodane w poprzednim kroku.

Dwa ogniwka leżące teraz po prawej stronie łączymy dokładnie w taki sam sposób, jak poprzednio:

W efekcie otrzymamy taki wydłużony romb:
Ogniwka łączące zaznaczone są na niebiesko.

I w ten oto sposób mamy gotowy element bazowy. Oto porównanie elementów wykonanych w obie strony:

Jest jeszcze jedna istotna rzecz. Kiedy popatrzymy na tak ułożone elementy od spodu, to okazuje się, że wyglądają one zupełnie inaczej.
Po lewej "wierzch" elementu, a po prawej "spód" dokładnie tego samego elementu.


Cloud Cover:

Do wykonania klasycznego łańcucha Cloud Cover nie potrzeba żadnych dodatkowych ogniwek. Wystarczy w magiczny sposób połączyć ze sobą brzegowe ogniwka dwóch takich samych elementów. Powinny one być zrobione w tę samą stronę:

Ogniwka zakolorowane na niebiesko, to te, które będziemy ze sobą łączyć.

W tym celu należy otworzyć jedno z tych ogniwek (nie wyjmując go ze splotu) i przełożyć przez ogniwko drugiego elementu:


Od spodu będzie to wyglądało tak:


Kolejne elementy dołączamy dokładnie w ten sam sposób. Otrzymany łańcuch, który będzie wyglądał inaczej z wierzchu, a inaczej od spodu. Dobrze to widać na tej bransoletce:


Może łatwiej będzie Wam wyobrazić sobie strukturę tego splotu, jeśli ogniwka łączące będą innego koloru, w tym przypadku baza jest miedziana, a ogniwka łączące srebrne (a dokładnie z bright aluminium):

Widok z wierzchu.

Widok od spodu.

Ten wariant splotu możemy wykonać też z nieco ciaśniejszych ogniwek, o AR = 3


Cloud Cover - warianty:

Elementy Cloud Cover możemy też połączyć ze sobą na kilka innych sposobów. We wszystkich poniższych zdjęciach ogniwka bazowe są miedziane, a łączące srebrne.

  • Można ogniwka brzegowe, te które w wariancie klasycznym połączone są ze sobą bezpośrednio, złączyć jednym dodatkowych ogniwkiem tego samego rozmiaru. Będzie to wyglądało tak:


  • Można dodatkowym ogniwkiem (również tego samego rozmiaru) połączyć ze sobą nie brzegowe ogniwka, tylko te następne, które są ogniwkami łączącymi w elemencie bazowym:


  • Można ogniwko łączące przeprowadzić poziomo, tak aby łapało po dwa ogniwka z każdego elementu. W tym przypadku powinno ono być ciut większe:


  • Można wreszcie złapać po dwa ogniwka z każdego elementu ogniwkiem łączącym przeprowadzonym przez nie pionowo:


Oczywiście można też wykorzystywać pojedyncze elementy, na przykład w kolczykach lub jako łącznik. Oto kila przykładów:




To tyle, jeśli chodzi o Cloud Cover, a niebawem pokażę Wam, jak z tego samego elementu zrobić splot 4 Winds.

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger