środa, września 05, 2018

Powrót do miedzi

Miedź kocham miłością nieustającą, choć dawno nic z niej nie zrobiłam. Ciągle nie mogę się zdecydować, co sądzić na temat tak wychwalanych przez niektórych jej prozdrowotnych właściwości. Podejrzewam, że jak zwykle prawda leży gdzieś pośrodku. Nie będę tu i teraz roztrząsać tych kwestii, każdy wierzy w to, co mu pasuje, niemniej jednak uważam, że miedź jest cudowna i piękna, i będę polecać miedzianą biżuterię każdemu, pomimo dość kłopotliwej jej pielęgnacji. No dobra, wystarczy tego przydługiego wstępu, pora na prezentację.
Kolor miedzi, niezależnie od tego czy się ją zoksyduje, czy nie, najlepiej prezentuje się w towarzystwie niebieskości. I takie też są kolczyki, które chciałam dzisiaj pokazać.
Może zacznę od tych skromniejszych.


Ten wzór pokazywałam już wielokrotnie, ale miedziane zrobiłam po raz pierwszy. Wróć! Były przecież czarne z chwostami i lawą. No to te są pierwsze bez chwostów 😜.


Koronkowa przekładka pośrodku to splot Turkish Orbital. Wyplotłam go z cieniutkich (0,8 mm) ogniwek miedzianych.


Kulka u góry to barwiony kwarc, a na dole - fasetowany jadeit.


Całość wisi na miedzianych biglach zamkniętych typu angielskiego. Choć prawdę powiedziawszy wydaje mi się, że one są z miedziowanego mosiądzu, ale pewności nie mam.


Kolczyki są niewielkie, takie na co dzień. Ich długość to 2,5 cm + bigiel (z biglem 4 cm), a waga ok. 4 g każdy.


Drugie kolczyki, dla odmiany są bardzo okazałe.


Wzór, to moje ulubione sułtanki, ale z miedzi zrobione również po raz pierwszy.


Oponka Whirlybird otoczona jest niebieskimi jadeitami.


Bigle takie same jak w pierwszych kolczykach.


I wreszcie ten najważniejszy element, a na pewno najbardziej rzucający się w oczy, czyli chwost.


Chwost jest cieniowany, długi i gruby. Kupiłam kilka kolorów i na pierwszy ogień poszedł właśnie ten niebieski. Chwost ma 10 cm długości i ok. 1 cm grubości. 


W efekcie całe kolczyki też są duże - 13 cm długości + bigiel (14,5 cm z biglem) i 9,6 g wagi każdy.


Obie pary są już dostępne w moim sklepie na Etsy.


12 komentarzy:

  1. Cudne obie wersje. Tę drugą podziwiam, a pierwszą nosiłabym. Śliczne, bardzo piękne są te wzory :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Justynko :) Ta pierwsza jest jak najbardziej do noszenia, ale ta druga też kusi ;)

      Usuń
  2. kolorystyka - mega, zachwycająca, a wykonanie mistrzowskie, Ale to Agata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie pary bardzo mi się podobają, a niebieskości z miedzią faktycznie cudnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu :) Miedź z niebieskim lub turkusem to moje ulubione zestawienie :)

      Usuń
  4. Twoje kolczyki są niesamowicie oryginalne, obie pary bardzo mnie urzekły, cuda!!! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger