Jeśli wykonanie tego splotu kiedykolwiek sprawiało Wam problemy, to mam nadzieję, że po lekturze tego tutorialu już nie będzie. Spotkałam się z różnymi metodami wykonania groszków, ale ta wydaje mi się najłatwiejsza i wymagająca najmniej ekwilibrystyki.
Najpierw pokażę, jak zrobić pojedynczy element Sweetpea, a następnie jak można uprościć sobie pracę przy wykonywaniu dłuższego łańcucha.
No to do dzieła!
Wymagania techniczne:
Do wykonania splotu Sweetpea rekomendowane są ogniwka o wartości współczynnika AR = 4. Najmniejsze, z których da się ten splot zrobić to takie o AR = 3,8, ale jeśli upleciemy z nich ciągły łańcuch, to będzie on dość sztywny. Z kolei ze zbyt dużych ogniwek "groszki" będą luźne i splot będzie się przechylać na bok, jednak mimo wszystko się nie rozsypie.
Na początek rekomenduję ogniwka w rozmiarze 6/1 mm.
Pojedynczy element Sweetpea:
- Do wykonania pojedynczego elementu potrzebować będziemy 6 ogniwek: 3 zamkniętych i 3 otwartych.
- Po zamknięciu ogniwka otrzymamy taki twór:Na niebiesko zaznaczone jest to dodane przed chwilą ogniwko. Z kolei ogniwko, które znajduje się na samym spodzie jest jeszcze luźne i do zdjęcia się przekręciło na drugą stronę splotu - jest po lewej, a powinno być po prawej, na szczęście na tym etapie nie ma to jeszcze znaczenia
- Teraz te same czynności musimy powtórzyć z drugiej strony. W tym celu odwracamy splot "do góry nogami", tak że dodane ostatnio ogniwko (to to niebieskie) znajdzie się pod spodem. Leżące na samym wierzchu ogniwko, to to, które na poprzednim zdjęciu się przekręciło i do dalszej pracy powinno być ułożone tak, jak poniżej.
Ciągły łańcuch Sweetpea:
- W tym wypadku "zestaw startowy" będzie trochę bogatszy. Zamkniętych ogniwek będzie więcej, bo cztery i do jednego z nich od razu mocujemy zapięcie.
- Jednym z otwartych ogniwek łączymy trzy luźne zamknięte i to z zapięciem.
- Środkowe ogniwko z tych luźnych będzie łącznikiem, a raczej zaczątkiem kolejnego elementu.
- Z pozostałymi postępujemy tak samo jak w przypadku pojedynczego elementu. Czyli przeplatamy przez nie kolejne kółeczko (to niebieskie) z jednej strony...
- ... i z drugiej.
- Pierwszy element gotowy i zaczątek kolejnego. Zwróćcie uwagę, żeby zarówno to wystające ogniwko, jak i karabińczyk były ułożone zawsze pomiędzy ogniwkami przebiegającymi równolegle do nich.
- Do wystającego ogniwka dołączamy za pomocą otwartego ogniwka kolejne 3 zamknięte.
- Dwa boczne odwijamy w kierunku łącznika (zapięcia) i z nich zapleciemy kolejny element, a środkowe stanie się początkiem kolejnego groszka.
- Przez trzy ogniwka z lewej strony przekładamy dwa kolejne po obu stronach, podobnie jak w kroku 4 i 5.
- Jeśli lubicie mieć przygotowane od razu wszystko, na całą bransoletkę, to możecie automatyzację posunąć o krok dalej. Przygotowujecie sobie taki łańcuch: do ogniwka łączącego (lub przymocowanego do zapięcia bigla lub tp.) doczepiacie jednym ogniwkiem trzy zamknięte. Następnie do każdego środkowego z tych trzech kolejną taką grupę. Powstanie łańcuch 1-1-1 z dwoma dodatkowymi luźnymi kółeczkami w co drugim ogniwie.
- Te luźne ogniwka po bokach odwracacie w kierunku początku łańcucha i łączycie razem z tym wystającym z poprzedniego elementu powtarzając za każdym razem kroki 4 i 5.
Wygląda na dość skomplikowane, jednak z takim instruktażem powinno sie udac. Ja tez bardzo lubię taką biżuterie, jest inna niż pozostałe wyroby ze srebra i złota.
OdpowiedzUsuńTo nie jest trudny splot, ale warto na początek spróbować z grubszych ogniwek, najlepiej 1mm, bo elementy są bardzo małe i zanim nabierze się wprawy, może być kłopot z utrzymaniem ich w palcach.
UsuńŻyczę powodzenia 😀