wtorek, września 26, 2017

Kolejna wersja smoka

...a właściwie smoczej skórki. To kolejny splot, którego do tej pory nie udało mi się spróbować, czyli Persian Dragonscale. Zrobiłam oczywiście bransoletkę, bo to typowo bransoletkowy splot.


Bransoletka jest dwukolorowa: centralny pasek zrobiłam z brązu, a boki z bright aluminium.


Wszystkie ogniwka to WD = 1 mm, ID = 5 mm, czyli AR = 5, idealne do tego splotu.


Zapięcie moje ulubione - czyli slide.


Splot jest bardzo podobny do Dragonback, ale w przeciwieństwie do niego jest obustronnie wypukły.


Jest też bardziej wiotki, niż Dragonback zrobiony z takich samych ogniwek. Nie chce się zbytnio trzymać "na płasko", tylko dąży do osiągnięcia okrągłego przekroju. A nawet po ułożeniu całkiem na płasko jest wyraźnie grubszy.


Szerokość splotu to 1,3 cm, a jego grubość po ułożeniu na płasko - 8 mm.


Długość bransoletki rozciągniętej na płasko to 20 cm, ale po zapięciu obwód wewnętrzny to już tylko 17,5 cm. Cały czas obiecuję sobie, że napiszę posta dlaczego tak się dzieje, skąd ta różnica i jak mierzyć bransoletki, ale jakoś stale nie mogę się do tego zebrać.


Pomimo dość masywnego splotu bransoletka nie jest ciężka, waży raptem niecałe 18,5 g. To zasługa sporego udziału aluminiowych ogniwek.


Podsumowując: spróbowałam Persian Dragonscale, ale chyba nie będę go powtarzać. Jednak zdecydowanie wolę Dragonback. Dzięki temu, że jedna jego strona jest płaska, a tylko jedna wypukła, to zdecydowanie lepiej układa się on w bransoletce. Tak więc w najbliższym czasie możecie znowu spodziewać się u mnie tego "odwróconego smoka".

Na koniec chciałabym przypomnieć Wam o trwającej akcji "Polecam Royalove", w której macie do zgarnięcia 12% rabat na zakupy w sklepie internetowym Royal-Stone. Banerek z kodem ciągle wisi w prawym górnym rogu mojego bloga.



15 komentarzy:

  1. och wzdycham.... po prostu przepiękne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Splot wygląda na masywny, dobrze więc że nie jest za ciężka. Bransoletka ślicznie się prezentuje :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie da się ukryć, że jest dość masywny. Niedawno robiłam podobny splot z czystej miedzi i ważył sobie co nieco ;)
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Genialna ta bransoletka, uwielbiam takie sploty zmieniające kształty po każdym dotknięciu :)
    A teraz prywata. Ponieważ posiałam Twój nr telefonu, zapytowywuję, czy będziesz może na zamknięciu indywidualnej wystawy koronki klockowej ( i chyba nie tylko )Marysi K. w Krakowie, w Bibliotece filia 22, na Sienkiewicza 2, czwartek godz. 16. Gdyby ... to proszę weź to cacuszko z posta i swoje narzędzie którym to wyginasz, chciałabym oba osobiście zmacać :)
    Buziole :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bożenko :)
      Oczywiście nic nie wiedziałam o tej wystawie. Chętnie bym się wybrała, ale nie wiem czy mi się to uda, bo to i miejsce i czas niezbyt dla mnie wygodne, ale zobaczę co da się zrobić. A póki co zaraz wyślę Ci maila :)

      Usuń
  4. Jaka ładna bransoletka :) rzeczywiście wygląda jak Dragonback :) Lubię masywne i ciężkie bransoletki, mimo, że sama jestem dość drobna , ale jednak im mniej waży tym, lepiej dla nadgarstka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Wygląda rzeczywiście podobnie, ale "konsystencję" ma zupełnie inną ;) Powinnaś spróbować bright aluminium, mogłabyś poszaleć (przy okazji przypominam o nagrodzie)

      Usuń
  5. Z tych dwóch splotów zdecydowanie wolę właśnie Persian Dragonscale - chyba za grubość i obustronną wypukłość :) Super połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak chyba pozostanę przy Dragonback, choć nigdy nie mówię nigdy ;)
      Dzięki Aniu, a to połączenie kolorów, to chyba Ty pierwsza pokazałaś (posrebrzane+KC Gold) :)

      Usuń
  6. Dzięki Basiu. Znalazłam tylko jeden sklep, gdzie oferują ogniwka z brązu (o cenę nawet nie pytaj). Brąz jest twardy i bardzo trudno się go tnie, może dlatego tak o nie ciężko. Ja się nawet zastanawiałam, czy nie spróbować ich robić na sprzedaż, ale póki co próbuję opracować jakiś sposób na cięcie ich maszynowe, bo ręcznie to chyba nie dałabym rady; no i cena tez musiałaby być słuszna ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger