I znowu tydzień (ponad) minął. A miałam pokazać kolczyki do tego wisiora. Kolczyki już dawno skończone, zdjęcia nawet już z 10 dni wiszą na dysku, a tu cicho. No, nie mogłam się za nie zabrać. Ale w końcu się udało.
Wiecie, że u mnie zawsze wszystko (no, prawie) kończy się kompletem. Kupując płatki masy perłowej od razu zakupiłam komplet, czyli jedną dużą łezkę i dwie mniejsze. Kolczyki nie zdążyły na kwietniowy kolorek do Danusi, ale zrobiłam je od razu, z marszu. Oto one:
Wyjątkowo nie są swoim odbiciem lustrzanym, a to dlatego, że obie łezki miały "rysunek" w jedną stronę, więc i kolczyki są jednakowe.
Oprawa zdecydowanie nawiązuje do wisiora, bo nie wyobrażam sobie ich osobno. To komplet i już.
Zawisły na angielskich biglach wykonanych z brązu (podobno), lecz niestety ich kolor różni się trochę od moich drucików.
Kolczyki są dość okazałe, choć powiedzenie, że są duże to chyba lekka przesada. Ich szerokość to 2,5 cm, długość 3 cm (razem z biglem 5 cm), waga każdego to ok. 6 g.
Przy okazji wisior otrzymał nośnik i tym samym stał się naszyjnikiem.
Zawiesiłam go na dość masywnym metalowym łańcuszku w kolorze KC Gold, który idealnie wpasowuje się w odcień brązu.
Łańcuszek ma długość ok 55 cm, a wisior to 4 x 6 cm. Waga samego wisiora to 16,3 g, a razem z łańcuszkiem 22 g.
Udało mi się złapać w zeszłym tygodniu kilka słonecznych godzin i poszalałam trochę ze zdjęciami. No to już nie ględzę, tylko wrzucam je wszystkie jak leci.
Wyjątkowo nie są swoim odbiciem lustrzanym, a to dlatego, że obie łezki miały "rysunek" w jedną stronę, więc i kolczyki są jednakowe.
Oprawa zdecydowanie nawiązuje do wisiora, bo nie wyobrażam sobie ich osobno. To komplet i już.
Zawisły na angielskich biglach wykonanych z brązu (podobno), lecz niestety ich kolor różni się trochę od moich drucików.
Kolczyki są dość okazałe, choć powiedzenie, że są duże to chyba lekka przesada. Ich szerokość to 2,5 cm, długość 3 cm (razem z biglem 5 cm), waga każdego to ok. 6 g.
Przy okazji wisior otrzymał nośnik i tym samym stał się naszyjnikiem.
Zawiesiłam go na dość masywnym metalowym łańcuszku w kolorze KC Gold, który idealnie wpasowuje się w odcień brązu.
Łańcuszek ma długość ok 55 cm, a wisior to 4 x 6 cm. Waga samego wisiora to 16,3 g, a razem z łańcuszkiem 22 g.
Udało mi się złapać w zeszłym tygodniu kilka słonecznych godzin i poszalałam trochę ze zdjęciami. No to już nie ględzę, tylko wrzucam je wszystkie jak leci.
Przepiękny komplet Agatko, podziwiam i nie mogę się napatrzeć na te Twoje cuda! pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Również pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękny komplet, chyba przez te zawijaski i płatki perłowe skojarzył mi się z morzem i morskimi skarbami ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Skojarzenie trochę zaskakujące, ale... czemu nie?
UsuńO Boziuuuu jak pięknie !!! Jestem zauroczona Kochana ! Kiedyś próbowałam wire wrapping to wyszła lipa jakaś :D Ty za to zrobiłas to perfekcyjnie i chylę głowę przed Tobą :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Do perfekcji jeszcze trochę brakuje, ale w-w to naprawdę trudna technika, wymaga sporo wprawy i nie mniej siły ;) Pozdrawiam :)
UsuńCudny komplecik :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCały komplet prezentuje się świetnie, tym bardziej cieszę się, że mogłam pooglądać tyle zdjęć :) Ale chyba jestem stronnicza, bo po prostu lubię dużą ilość zdjęć w poście - wyrażają więcej jak tysiąc słów :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Wiesz jak to jest, jak już zacznę cykać to nie mogę przestać. Zazwyczaj większość się do niczego nie nadaje, ale tym razem nawet wyszły nieźle. No i w takim przypadku nie mogę się zdecydować, które pokazać, a raczej których nie pokazać ;)
UsuńNO no niezłe postępy widzę ;) super komplet :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ostatnio zawładnęły mną dwa połączenia: miedzi z mosiądzem i brązu z perłami. Ale powiem Ci, że brązem się ciężko owija, twardy drań ;)
Usuń