piątek, kwietnia 01, 2016

Chainmaille - zadanie 5

Jak ten czas leci! To już piąty miesiąc, jak bawimy się we wspólne zaginanie ogniwek. Tym razem proponuję Wam następujący splot:


Splocik dość ciekawy i w wykonaniu bardzo prosty. Ale, żeby nie było za różowo jakieś słabe strony mieć musi. Jednak po kolei.
Splot jest "trójgraniasty". Wersja podstawowa (taka jak na banerku) wygląda tak:


Pierwszym trudnym momentem jest zakończenie łańcucha. Jako, że na przekroju mamy trzy ogniwka ułożone w trójkąt równoboczny czyli pod katem 60 stopni do siebie nawzajem, to nie da się tak po prostu złapać takiej końcówki jednym ogniwkiem.


To właśnie spowodowało, że jak dotąd nie mam w swojej kolekcji nic wykonanego tym splotem. W końcu postanowiłam się z nim zmierzyć. Znalazłam kilka trików. Oto one:
  • można wykonać specjalny potrójny loopik, tu jest pokazane jak go zrobić:
  • tu z kolei pomysł na wykończenie przy pomocy ogniwek:
  • i jeszcze jeden sposób, niestety zdjęcia kiepsko pokazują co i jak, nieco więcej można wywnioskować z opisu, ale ten z kolei jest po angielsku (uwaga! ta metoda nie nadaje się do AR<4,5):
  • niektórzy też na końcu dają dwa kółka (zamiast trzech) i łapią je kolejnym, ale to nie wygląda zbyt dobrze, nawet jak się zastosuje mniejsze ogniwka na koniec, tu przykład:
  • można też końce wkleić w metalowe końcówki, ale to zdecydowanie pójście na łatwiznę
Niestety oba końce tego łańcucha muszą być zabezpieczone, bo inaczej splot się nam "wywija". Niezłym wyjściem jest też połączenie splotu w kółko, czyli bransoletka bangle. Ja już jestem po pierwszych próbach, które niebawem Wam pokażę, muszę tylko porobić zdjęcia.

Kolejną trudność stanowi dobór odpowiednich ogniwek. Te o współczynniku AR = 4,2-4,3 proponowane jako optymalne dla tego splotu są według mnie ciut za duże. Plecionka jest luźna i ma tendencję do zapadania się do środka. Oto próbka:


(Pośrodku widać "zapadnięty" fragment splotu. Natomiast z prawej widać efekt próby zakończenia łańcucha metodą nr 3. Jednak ogniwka są trochę za małe i jest zbyt ciasno.)

Z kolei takie o minimalnym współczynniku (AR = 3,5-3,6) dają splot na tyle sztywny, że nie da się go bezkarnie wygiąć w bransoletkę.
Według moich testów idealne AR do zrobienia bransoletki to: 3,9-4,0.
Jeśli jednak nie posiadacie takich ogniwek, to jest sposób, żeby splot się nie zapadał. Wystarczy do środka wsunąć np rzemyk. Wypełni on niepotrzebną pustą przestrzeń w środku, a w dodatku daje bardzo ciekawy efekt.


Można też wypełnić środek koralikami, ale to już wariant odrobinę trudniejszy.


I wreszcie można do środka splotu dodać w poprzek dodatkowe ogniwko, jedno albo kilka. W ten sposób otrzymamy taki splot:


To Captive Inverted Round (CIR). Też wygląda bardzo ciekawie. Tylko uwaga! Im więcej wewnętrznych ogniwek tym AR musi być większe.
Można też połączyć kilka takich łańcuchów obok siebie. W taki sposób powstał ten zamek, albo ten kufel.
Oczywiście w poszukiwaniu inspiracji jak zwykle zapraszam Was również na Etsy.

Jeszcze kilka tutoriali:
  • tu dwie wersje graficzne i kilka trików
  • tu kilka wersji Captive z zestawieniem AR dla poszczególnych wariantów i również kilka trików
  • jeszcze jeden wariant CIR
  • a tutaj jak połączyć kilka łańcuchów w większą płaszczyznę
  • fototutorial
Niebawem postaram się pokazać Wam moje pierwsze próby z tym splotem.

PS. Pomimo, ze dziś mamy 1 kwietnia, to nie jest żart primaaprilisowy :)

Po czasie:
Mój patent na okiełznanie IR podczas plecenia (więcej tutaj):




9 komentarzy:

  1. Ja sie dopiero wzięłam za poprzedni temat, a tu już nowe zadanie;) oj jak ten czas leci!
    Wydaje się nie taki trudny, ale znów boję się tych AR ;) Miejmy nadzieję, ze się uda, bo fajnie wygląda ten splocik:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj leci, leci! Ja już mam pierwsze prace w nowym temacie, tylko stale nie mogę się złapać za aparat.
      Tu na szczęście metoda na obejście kłopotów z niewłaściwym AR jest prostsza jak przy "japończykach". Na pewno się uda :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Myślami nadal jestem przy poprzednim splocie, więc tylko pobieżnie zerknęłam i kurczę, fajny splocik, bardzo ciekawie wygląda :) Podoba mi się wersja z rzemieniem, koralikami albo captive... pożyjemy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba już skończyłam z Helmem póki co. A splocik owszem ciekawy, można pokombinować :)

      Usuń
  3. Ożeszkarolino.. mówisz że teraz dość już "płaskich" wzorów- czas na te w 3D... :O)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, mówię :-D Ale te 3D nie takie znów straszne ;)

      Usuń
  4. zrobiłam i ja :) nie umiałam zacząć, ale wczytałam się w angielskiego tutka i się naumiałam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger