poniedziałek, kwietnia 04, 2016

Japończyk czy Helm?

Kiedy zrobiłam te bransoletki, to właśnie taki miałam dylemat: zaprezentować je jako przykład splotu japońskiego czy może helm chain? Bo zasadniczo jest to mariaż tych właśnie dwóch splotów. Sprawa rozwiązała się niejako sama, bo nie zdążyłam ze zdjęciami przed zamknięciem InLinkz przy "japończykach". Więc niech będzie helm:


Punktem wyjścia stał się dla mnie ten wzór.
Pierwszą bransoletkę zrobiłam z kolorowych aluminiowych ogniwek.


Większe z nich to: WD = 1,2 mm; ID = 6,65 mm; AR = 5,5; kolor = Orange
Mniejsze to: WD = 0,8 mm; ID = 2,8 mm; AR = 3,5; kolor = Green.


Karabińczyk pozłacany (kolor może nie idealny, ale i tak najlepiej pasował).


Bransoletka wyszła bardzo leciutka, delikatna i wiotka.


Tak mi się spodobał ten wzór, że postanowiłam od razu zrobić drugą.


Tym razem z zupełnie innych materiałów:


Ogniwka łączące to te silikonowe neonowe kółeczka w kolorze zielonym.
Reszta to czarne ogniwka ze stopu żelaza: WD = 1 mm, OD = 10 mm i 5 mm.


Ta bransoletka jest trochę grusza, szersza i nieco cięższa, choć nadal raczej delikatna.


Identyczny splot, podobna wielkość, a jakże inny charakter obu bransoletek.



Na koniec mam jeszcze mały komunikat. Ponieważ wszystkie moje schowki na biżuterię pękają już w szwach, a przestać tworzyć nowości nie potrafię, więc postanowiłam zacząć się dzielić nimi ze światem. Od teraz moja biżuteria (a może nie tylko biżuteria?) będzie do kupienia. Oczywiście nie wszystko, ale na przykład te dwie bransoletki są jak najbardziej do wzięcia. Niebawem ukaże się mój drugi blog, gdzie będę prezentować tylko rzeczy do wzięcia z dokładnym opisem, wymiarami, ceną i dużą ilością zdjęć. Mam nadzieję, że znajdą się chętni?

14 komentarzy:

  1. Myślę, że na wykonaną przez Ciebie biżuterię na pewno znajdą się chętni :)
    A bransoletki wyszyły super :) Mnie najbardziej podoba się pierwsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ta pierwsza to taka bardziej damska, ta druga raczej młodzieżowa :)

      Usuń
  2. Ale świetne obie, bardzo ciekawe rozwiązanie :)
    Jestem przekonana, że na Twoje biżutki znajdą się chętni, ale może brak miejsca na przechowywanie zaowocuje nowymi szkatułkami czy pudełkami - w decoupage (i nie tylko) zawsze jest duże pole do popisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Tak, oczywiście mnożyć pudełka bez końca i ustawiać ich sterty na szafach ;) tylko kiedy ja to wszystko mam nosić?

      Usuń
  3. Chętni na pewno się znajdą, szczególnie na te dwie urocze bransoletki ;) Szczególnie podoba mi się pierwsza, chyba dlatego, że ma delikatniejsze kółeczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Tak, ta pierwsza jest dużo delikatniejsza :)

      Usuń
  4. Pierwsza wyglada delikatnie i ten wzór jest bardzo ładny to taka propozycja na wszystkie okazje :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak, wzór jest dość uniwersalny, można jeszcze pokombinować z innymi kolorami.
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Piękne obie! I choć nie przepadam za neonowymi elementami, to tutaj wygląda to świetnie!
    Z zaciekawieniem czekam na otwarcie drugiego bloga - już teraz trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Te neonowe kółeczka też dość niespodziewanie mi się spodobały. A nad drugim blogiem pracuję - już zapomniałam ile to czasu pochłania ;-)

      Usuń
  6. Super wzór:) bardzo ciekawe połączenie splotów:) Bransoletki prezentuja sie rewelacyjnie:)
    A pomysł z blogiem bardzo fajny:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Joasiu. Takie łączenie splotów daje bardzo ciekawe efekty.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Bardzo udany i intrygujący mariaż materiałów i splotów. Obie są piękne. Świetny pomysł z wyprzedażą, trzymam kciuki i pozdrawiam. Ala

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger