piątek, marca 26, 2021

Akcja reaktywacja

Od 20 miesięcy nie napisałam tu ani słowa. Możecie wierzyć, lub nie, ale bardzo mi to ciążyło. Przez ten czas wiele się w moim życiu zmieniło, rozwijałam firmę, szukałam swojej grupy docelowej, czasu ciągle brakowało. I kiedy już mi się wydawało, że znalazłam tego mojego klienta idealnego, to przyszła pandemia i wywróciła cały świat do góry nogami, pozbawiając mnie przy okazji kontaktu z odbiorcami mojej biżuteryjnej twórczości. Facebook stale ciął zasięgi, tak że już prawie nikt nie widział moich postów, więc założyłam własną stronę i sklep internetowy. 

U góry znajdziecie też zakładki, które przeniosą Was w te miejsca.


Jednak cały czas czegoś mi brakowało... 

Ten blog powstał przeszło siedem lat temu. Początkowo pełnił funkcję swoistego robótkowego pamiętnika. Z czasem pierwsze skrzypce przejęła biżuteria wykonywana w różnych technikach. Przełomowym momentem stała się akcja "Nauka chainmaille", która pozwoliła mi wykreować główny nurt biżuteryjnej twórczości. 

Nadal wspieram osoby, chcące spróbować swoich sił w tej jakże wdzięcznej technice, jednak od jakiegoś czasu głównym kanałem tej pomocy stała się grupa na Facebooku: "Chainmaille po polsku". Na Facebooku publikuje się szybko i wygodnie, ale to jednak nie to. Treści znikają równie szybko, jak się pojawiają. A chciałoby się, żeby pewne rzeczy zostały z nami na dłużej.

I tak oto doszłam do momentu, kiedy stwierdziłam, że jednak nie ma to jak blog. Chwilę głowiłam się nad tym jak najlepiej to rozegrać, ale po konsultacjach przeprowadzonych w grupie osób zainteresowanych tematem okazało się, że najlepszym rozwiązaniem będzie powrót do Kociołka.

No to wracam. Jak widzicie blog dostał nowe szaty. Powinno być przejrzyściej i bardziej funkcjonalnie. Oczywiście jeszcze przez pewien czas będą się docierać różne szczegóły, ale zasadniczy kierunek został ustalony. Od teraz "Z kociołka czarownicy" staje się blogiem poświęconym technice chainmaille. Będę tu publikować dużo treści ściśle technicznych, ale też pokazywać moje nowości i Wasze dokonania w tej dziedzinie. Blog nie będzie już tak osobisty, jak na początku i siłą rzeczy bardziej powiązany z moją marką Bruxa Jewelry, ale w żadnym wypadku nie będzie to komercyjny blog firmowy. Takowy, adresowany do moich biżuteryjnych klientów, prowadzę na mojej stronie, tutaj

Nowy charakter starego bloga nie przekreśla jednak przeszłości. Nie będzie żadnej grubej kreski. Dlatego nie zamierzam usuwać ani jednego z dotychczasowych 444 postów. Nadal będzie je można znaleźć (w niezmienionej wersji) w archiwum lub wyszukać, za pomocą tagów i wyszukiwarki. 

Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak ponownie zaprosić Was do Kociołka czarownicy, mając nadzieję, że jeszcze będziecie mieli ochotę tu zaglądać.

6 komentarzy:

  1. Świetna wiadomość, może w końcu zrobię użytek z tych wszystkich ogniwek, które mam;)
    Powodzenia w tym trudnym czasie życzę i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, przydałoby się. Szkoda, żeby się kurzyły ;) A zaglądasz na grupę na Fb? Bo tam już działamy :D

      Usuń
  2. Fantastyczna wiadomość i trzymam mocno kciuki, żeby reaktywacja się powiodła :) Tęskniłam za Kociołkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi czytać te słowa. Naprawdę, bardzo miło :)

      Usuń
  3. bardzo się cieszę, że będę mogła tutaj podziwiać Twoje prace :) FB bardzo się zmienia i nie na korzyść użytkowników :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To prawda, że zmiany na FB zdecydowanie nie idą w dobrym kierunku ;)

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger