piątek, sierpnia 26, 2016

Podsumowanie Full Persian

Kompletnie zapomniałam! A Wy mnie nic nie poganiacie. O czym zapomniałam? A no zapomniałam podsumować naszą ostatnią lekcję, czyli Full Persian. A może stało się tak dlatego, że było tak mało zgłoszonych prac? Jak myślicie?
Tak czy inaczej podsumowanie się Wam należy i już śpieszę naprawić swój błąd. Zacznę od kolażu:


Jak widzicie nie było tego wiele. Oprócz mnie swoje prace zgłosiły tylko trzy osoby: Hubert, Ania i Dagmara. Każda praca jest inna i to mnie bardzo cieszy, jednak martwi mnie ta słaba frekwencja. Mam nadzieję, że to tylko wina sezonu wakacyjnego, ale może się mylę i już się Wam ta zabawa znudziła?
Wracając do podsumowania: mamy tu zwykłe bransoletki, ale też gradient, różne kształty i pięknie oprawione kryształki. Full Persian jest pięknym splotem, a przy tym łatwym do zrobienia i jak widać na powyższym obrazku daje całkiem niezłe możliwości. Pomimo, że ta lekcja już się skończyła, zachęcam Was jeszcze do spróbowania go. Co prawda żabka powędrowała dalej, ale jeśli udostępnicie posty z pracami w społeczności Chainmaille po polsku, to z pewnością ich nie przegapimy. Wakacje już prawie się skończyły, więc pora zabrać się do roboty.

Przy okazji podsumowania poprzedniej lekcji (jakiś miesiąc temu z hakiem) zadałam Wam dwa pytania. Jedno (to dotyczące społeczności) jest już nieaktualne, bo ta działa już od jakiegoś czasu (link powyżej). Ale chciałam wrócić do tego drugiego, a właściwie pierwszego: Co dalej z naszą nauką? Były tylko dwie odpowiedzi, a pytanie jest nadal aktualne. Chyba dałam Wam za dużo czasu do namysłu. Tym razem proszę o jak najszybszą odpowiedź. Lada chwila nadejdzie pora na podanie tematu kolejnej lekcji, tylko czy nadal tego chcecie?

Na dzisiaj z mojej strony to tyle. teraz pora na Wasz ruch :)

12 komentarzy:

  1. Prześliczne te prace wyszły, może i ja się skuszę na tą lekcję ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, nigdy nie będzie nas zbyt wiele. Wszystkie dotychczasowe lekcje znajdziesz w zakładce o góry. Możesz spróbować dowolnej z nich i włączyć się do zabawy kiedy tylko masz ochotę :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Nam z Małżem na pewno się nie znudziło i nawet jeśli lekcje kiedyś się skończą (oby nie zbyt szybko:)) to i tak nadal będziemy sięgać po ogniwka, bo trzyma nas mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat co do Was to nie miałam najmniejszych obaw. Tyle, że oprócz naszej trójki reszta udziela się raczej sporadycznie :(

      Usuń
  3. Ja też zainteresowana :) Co prawda half persian 4 in 1 mnie raz za razem pokonuje i już mnie szlag trafia wrrrrrr, ale ja uparta cholera jestem i się nie dam :D
    Mam nadzieję że ta słaba frekwencja to wynik wakacji, urlopów i pięknej pogody i będzie nas więcej, bo nie chciałabym, żeby się lekcje skończyły :) Ja też na razie przy ogniwkach z doskoku, bo pogoda zachęca raczej do siedzenia nad wodą, niż w domu przy "robocie" ;)
    Bardzo doceniam Twój wkład pracy i czasu w prowadzenie tych lekcji i rozumiem że się zastanawiasz czy dla tak małej ilosci chętnych warto się poświęcać. Ale mam nadzieję, że jednak będzie nas wiecej i lekcje pójdą dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz mu radę. Polecam patent z drutem na rozpoczęcie ;)
      Ja też mam nadzieję, że po wakacjach frekwencja się poprawi i na razie nie składam broni.

      Usuń
  4. Może i mało prac, ale za to jakie!
    Agatko, ja cały czas podglądam wasze poczynania, na razie inne zajęcia pochłaniają mój czas, ale jak się w końcu zbiorę i zacznę robić te kółeczka to i prace powstaną. Jakiś czas temu zrobiłam kilka, m.in naszyjnik z Full persian, ale to właśnie jakość ogniwek powstrzymała mnie od dalszych prób. Kupowanie w ciemno skończyło się tym, że mam sporo wątpliwej jakości ogniwek.
    Twoje lekcje są bardzo cenne, bo pamiętam że gdy ja szukałam informacji, to nie natknęłam się na żadne takie kompendium wiedzy. Skończyło się na zakupieniu anglojęzycznej książki...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jakość zdecydowanie nadrabia za ilość ;)
      Wiesz Beatko, że zawsze przyjmiemy Cię z otwartymi ramionami. W ogniwkach już zaczyna się coś dziać - np. ostatnio pojawiło się trochę ze stali chirurgicznej (bardzo dobrej jakości), niestety cena nie najniższa, ale przynajmniej jest już z czego wybierać.
      Ja też zaczynałam kilka (może z 5?) lat temu i pamiętam jak ciężko było cokolwiek znaleźć na temat chainmaille, między innymi dlatego zdecydowałam się na te lekcje, bo wiem jak coś takiego jest potrzebne :)

      Usuń
  5. Ja tutaj jestem nowa całkiem ale oszalałam z zachwytu!!! Bardzo chciałabym się nauczyć robić takie cudeńka( zaczęłabym już wczoraj jak tylko odkryłam tego bloga) ale kółeczek brak!!! Przeczytałam już wszystkie informacje sprzed roku, przerażają mnie co prawda dane techniczne, ale przeczytam to jeszcze ze trzy razy i może połapię te wszystkie AR, tylko gdzie mam kupić kółeczka !!! Meg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. Zawsze mi bardzo miło gdy zainspiruję kolejną osobę. Danymi technicznymi się nie przejmuj, jak zaczniesz robić proste sploty to szybko się w tym połapiesz. A AR to po prostu współczynnik proporcji, łatwo jest go obliczyć i niestety jest to nieuniknione i niezbędne w tej technice. Co do kółeczek, to nie ma lekko. Starałam się jednak stworzyć listę sklepów, gdzie coś tam można znaleźć. Link do niej znajdziesz w zakładce Nauka chainmaille, a po hasło proszę zgłoś się do mnie na maila: ab.szybalska@gmail.com Co prawda już dawno jej nie aktualizowałam, ale większość powinna być ok. W razie jakichkolwiek wątpliwości pytaj śmiało :)

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger