piątek, lipca 29, 2016

Bransoletka dla ochłody

Prawdę mówiąc ostatni okres miałam trochę szalony i nawet nie zaczęłam myśleć o lodowych kolorkach, choć cały czas w głowie siedziało, że mam trochę kwarców w odpowiednich kolorach i nawet kształtach. Jednak im bardziej lipiec dobiegał do końca, tym bardziej nie dawała mi spokoju myśl, że przecież nie wypada odpuścić bonusowych kolorków; nawet w wakacje. I tak w końcu siadłam dzisiaj i zrobiłam lodową bransoletkę. Dla ochłody. Tym bardziej, że znowu zrobiło się gorąco i parno.
Ale może zacznę od banerka:


Któż z nas nie lubi lodów? Szczególnie kiedy żar się leje z nieba. Ja też nie pogardzę. Choć muszę przyznać, że ostatnimi czasy te wszystkie lody "sklepowe" stały się dla mnie zdecydowanie zbyt słodkie. Nie wiem czy to mnie się smak zmienił, czy też producenci przedawkowują nam ten cukier na każdym kroku. Na szczęście da się jeszcze gdzieniegdzie dostać "prawdziwe" lody, a najlepiej jak zrobi się je samemu. Moje dziewczyny ostatnio mają fazę na produkcję domowych lodów, więc nie mogę narzekać. Jeśli chodzi o smaki to najbardziej lubię bakaliowe, potem miętowe, waniliowe, czekoladowe... nie przepadam za owocowymi, no chyba, że z własnych owoców, albo sorbety ;)
Co do kolorów, to zazwyczaj są to barwy pastelowe, za którymi raczej nie przepadam w ubraniu, chyba, że jako niewielki dodatek. Wyjątek stanowi kolor czekoladowy i śmietankowy. W wystroju wnętrz już mi te pastele tak nie przeszkadzają. 
Danusia dała nam do wyboru trzy z sześciu smaków: waniliowy, czekoladowy, malinowy, pistacjowy, śmietankowy i morelowy.
W mojej bransoletce oprócz tych obowiązkowych smaków znalazło się jeszcze kilka innych.


Począwszy "od tyłu" poszczególne kuleczki kwarcu reprezentują: polewę czekoladową, lody czekoladowe, sorbet jeżynowy, sorbet wiśniowy, lody malinowe, mandarynkowe, sorbet cytrynowy, lody śmietankowe i pistacjowe.


Chainmaillowe sploty z brązu reprezentują wafelek, a ostatnia zielona kulka i łączące duże ogniwka to listki mięty do dekoracji.


To oczywiście  moja subiektywna interpretacja, Wam mogą się te kolory kojarzyć inaczej.
Ale wracając do bransoletki. Jest to podobny wzór, jak już kiedyś pokazywałam, czyli bransoletka na gumce z chainmaillowym łącznikiem.
To jest chyba zdjęcie na którym kolory są najbliższe prawdy:


Część "gumkowa" to 8 mm kuleczki kwarcu i jadeitu w kolorach wymienionych powyżej.


Podobnie jak poprzednio gumka nawleczona jest podwójnie i na "nawrocie" przeciągnięta przez osłonkę, żeby się zbyt łatwo nie przetarła.


Część chainmaillowa jest odrobinę inna jak poprzednio, choć to również Romanov.


Wykonałam ją z brązu. Ogniwka oczywiście cięte własnoręcznie z drutu 1 mm. Tylko zielone łączące duże kółeczka to anodyzowane aluminium.


No to jak Danusiu? Co Ty na takie lody?
A ja już chyba będę kończyć, bo moje dziewczyny właśnie zabrały się za produkcję lodów cytrynowych i w całym domu pachnie tarta skórką z cytryny, aż się w głowie kręci. Aż żałuję, że nie mogę nimi poczęstować Stefanii.

Po namyśle postanowiłam zgłosić tę bransoletkę również do urodzinowego link party u Kasi (Speckled Fawn):


Do piątku (5.08) można głosować tam na najciekawsze Waszym zdaniem prace. Zapraszam.

41 komentarzy:

  1. Super bransoletka taka kolorowa ale delikatna. ja ostatnio oszalałam na punkcie nowych dla mnie smaków czyli bazyliowe i słony karmel mniammmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Nowe smaki, powiadasz? o słonym karmelu już gdzieś słyszałam, ale bazyliowe to dla mnie nowość.

      Usuń
  2. Bransoletka wyszła bardzo smakowicie i orzeźwiająco :) Ech, mogłam tu nie zaglądać wieczorem, bo teraz mi się lodów zachciało, a sklepy już od 18 minut zamknięte... na szczęście mogę się poratować owocami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu. U mnie ostatnio lodów pełna zamrażarka, to nie mam takich problemów ;)

      Usuń
  3. Śliczna,kolorowa i zarazem taka radosna. Pozdrawiam serdecznie Zosia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ ładna ma takie letnie optymistyczne połączenie kolorków i świetny łącznik :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko. To te kolory kwarców, uwielbiam je :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Ja lody uwielbiam- wszystkie i robimy domowe na okrągło:)
    a bransoletka wyszła cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domowe lody mają tę przewagę, że można je robić "pod siebie", czyli na przykład mniej słodkie, więc i u mnie produkcja idzie pełną parą ;)
      Dzięki :)

      Usuń
  6. Soczysta, apetyczna, po prostu doskonała!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga, super interpretacja lodowego zadania :) Az mi się lodów zachciało :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pogoda taka, że nic w tym dziwnego ;) Te kolorowe kwarce wręcz narzucają skojarzenie z kulkami lodów :)
      Dziękuję Ewuniu i pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Prześliczna i taka "smakowita", idealnie dobrane kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać Agatko z jaką przyjemnością robisz te bransoletki, bo nawet lodowe kolorki w nie wplotłaś. Świetna jest Twoja interpretacja, a co do domowych lodów, to też takie wolę. Mąż jednak, mimo skwaru i duchoty zaserwował mi zamiast lodów, gorącą zupę jarzynową i co mam zrobić, zjadłam, bo pora obiadowa.)
    Pozdrowionka.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Danusiu. W tych bransoletkach pociągają mnie właśnie kolory, a właściwie możliwości ich zestawiania. A lody oczywiście najlepsze domowe. Natomiast gorącej zupy w taki upal chyba nie dałabym rady...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Bransoletka piękna :* no a te kuleczki tak smakowicie opisałas, że aż nabrałam ochoty na lody :)))) te ze sklepu rzeczywiście są jakieś przesłodzone ale domowe już pyyyyyycha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Te kuleczki po prostu prosiły się o porównanie do gałek lodów. I widzę, że podzielasz moje zdanie na ich temat (lodów oczywiście) :)

      Usuń
  11. Słodkie kolory :) Super zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna! jakoś z hipisowakim stylem mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej, ale przepięknie to wyszło, ta kolorystyka to czysta bajka, ale nieziemsko podoba mi się ta bransoletka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Agatko dokonałaś pięknego zestawienia lodowych gałeczke,bardzo ładna ta bransoletka.
    Dziękuję ,że jesteś nadal w zabawie ,to dla mnie bardzo ważne .
    Pozdrawiam wakacyjnie i cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Danusiu. Jakoś nie potrafiłam odpuścić tej zabawy, choć czasu ostatnio niewiele, ale kolorki wołały zbyt głośno ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Letnio, wręcz wakacyjnie lodowo i kolorowo :)
    Ja raczej nie smakowa w lodach no chyba, że włoskie- śmietankowe :)
    Za to moja starsza córka pochłania kilogramami :*
    Fajniusia bransoletka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włoskie śmietankowe... kiedyś to był rarytas :-D Prawie towar luksusowy. Już właściwie nie pamiętam jak smakowały.
      Dziękuję Anitko i wiesz na co czekam ;)

      Usuń
  16. Bardzo podobają mi się kolorki, takie letnie i orzeźwiające, radosne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dokładnie takie miały być (kolorki oczywiście) ;)

      Usuń
  17. Głosowanie na linki już się rozpoczęło i potrwa do piątku :) Daj znać czytelnikom, żeby zagłosowali ;)) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ho, ho :) Ile smaków, dla każdego coś miłego :) Bransoletka bardzo kolorowa i pasująca do wielu kreacji, a najbardziej chyba do opalonej łapki swojej właścicielki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kwarcowe kulki obudziły we mnie dość jednoznaczne skojarzenia - takie owocowo-łakociowe :-D
      Bransoletka faktycznie powinna pasować do wielu letnich kreacji. Dzięki :)

      Usuń
  19. Piekna biżuteria lodowa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. śliczna bransoletka! bardzo podobają mi się te kolorystyczne "przejścia"

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger