piątek, sierpnia 28, 2015

Kolejna fotoinspiracja

Ten komplet zrobiłam już dość dawno, ale stale nie mogłam się zebrać, żeby mu zrobić sesję fotograficzną. Pewnie czekałby jeszcze długo, gdybym przypadkiem nie wpadła na tę fotografię Jolanii, która posłużyła za fotoispirację w wyzwaniu Kreatywnego Kufra:


Rude loki modelki od razu skojarzyły mi się z miedzianymi splotami, a że i niebieski w odpowiednim morskim odcieniu tam występuje, toteż zdecydowałam się zgłosić komplet na wyzwanie. Zorientowałam się "za pięć dwunasta", dobrze, że w ogóle zdążyłam. Oto on:


Komplet powstał w technice chainmaille z miedziowanych ogniwek, silikonowych kółeczek i kryształków Fire Polish. Jest to dobrze już Wam znany wzór - Romanov, czyli wariacja splotu bizantyjskiego. Składa się z naszyjnika, kolczyków i bransoletki, czyli standard.


Kolczyki można rzec - klasyczne: kryształek otoczony splotem z ogniwek, u góry silikonowe kółeczko, u dołu malutkie dyndadełko.


Bransoletka to centralnie umieszczone trzy elementy, takie jak w kolczykach, połączone ze sobą silikonowymi kółeczkami. Resztę obwodu uzupełniłam łańcuszkiem wykonanym splotem bizantyjskim.


Zapięcie typu toogle w kształcie serduszka.


A tak prezentuje się razem z kolczykami:


I wreszcie naszyjnik.


Wyszedł dość rozbudowany. Trzy elementy podstawowe połączyłam centralnie jednym kółeczkiem silikonowym. Wyszło coś w kształcie trójkąta. Dodałam też dyndadełko podobne jak w kolczykach.


Do pozostałych wierzchołków doczepiłam łańcuszki pokombinowane z krótkich odcinków splotu bizantyjskiego i małych kryształków Fire Polish. Część bezpośrednio "naszyjna" to już prosty, aczkolwiek dość gruby miedziany łańcuszek zapięty na karabińczyk.
Ogniwka, z których uplotłam ten komplet były bardzo ciemne. Jednak, żeby lepiej pasował do kolorystyki wyzwania rozjaśniłam go nieco przecierając płynem do czyszczenia biżuterii. I teraz nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam. Przed rozjaśnieniem wygladał tak:


Która wersja się Wam bardziej podoba?
A tak w ogóle to po wstawieniu do Bloggera zgubił mi się gdzieś pomarańczowy odcień miedzi. Albo to ja już tracę umiejętność rozróżniania kolorów. Tak czy inaczej już tego nie zdążę poprawić, więc musicie mi uwierzyć na słowo, że to jednak miedź.

Do wykonania kompletu wykorzystałam ogniwka żelazne w kolorze miedzianym o średnicy 6 mm (WR=1 mm), kryształki Fire Polish 4 mm i 8 mm w kolorze Neon Smurfs Blue i silikonowe kółeczka 10 mm w kolorze neonowym niebieskim. Bigle i zapięcia miedziowane.

No, to poszłam jak burza. Trzy posty w jeden dzień. Ale tak to jest jak się nie patrzy w kalendarz, a w dodatku ktoś niepostrzeżenie złośliwie z niego kartki powyrywa ;-P

18 komentarzy:

  1. Przeczytałam Twój post o tej technice i przyznam, ze lekko mnie przeraził:) ale dla takiego efektu zdecydowanie warto zgłębić tajniki tych ogniwkowych splotów. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda nie znana nam jeszcze technika początkowo przeraża ogromem teorii. Na szczęście kiedy samemu się spróbuje szybko się to zmieni ;-) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Oj, jaki cudowny komplet, umiesz zawrócić mi w głowie tymi świecidełkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! W końcu świecidełka od tego są, żeby zawracać w głowie ;-D

      Usuń
  3. No faktycznie idziesz jak burza z tymi postami, nie nadążam komentować :)))
    Piękny komplet, od zawsze podobało mi się połączenie miedzi i niebieskiego, zdecydowanie ma w sobie to coś :) Trzymam kciuki za powodzenie w wyzwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak jakoś wyszło ;-) Miedź z niebieskim, a szczególnie turkusem to zdecydowanie mój faworyt wśród połączeń kolorystycznych :) Dzięki ! :)

      Usuń
  4. Przepiękny komplet:) Powodzenia w wyzwaniu:)
    Mnie sie bardziej podoba ta rozjaśniona wersja:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ja cały czas nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam rozjaśniając go, ale odwrotu już nie ma :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Ależ ty masz tempo co rusz nowy post :) pięknie tworzysz masz zapał i śliczne pomysły oto kolejny z nich. Komplecik wyszedł ekstra ja uwielbiam kolczyki wiec jestem ich fanką i mnie podoba sie bardziej rozjaśniony :) powodzenia w wyzwaniu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przez gapiostwo,ale w sumie to jeszcze mnóstwo gotowych rzeczy czeka na pokazanie. Jakoś w te wakacje lepiej mi się tworzyło niż publikowało ;-) Dzięki i pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Prześliczny komplet!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również pozdrawiam :) Dawno Cie nie było ;-)

      Usuń
  7. Ekstra zestaw - lekki, zwiewny, bardzo elegancki
    Grunt to dobry pomysł - a tych Tobie raczej nie brakuje :D
    no i ten kolor - z miedzią gra super
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Taki lekki to on wcale nie jest. Właściwie pomysł był odrobinę inny, ale skończyły mi się niebieskie kółeczka, dlatego bransoletka jest taka trochę "oszukana". A kolor... uwielbiam łączyć miedź z niebieskim, turkusowym lub zielonym i często to robię ;-)
      PS. Już prawie mam te kolorowe ogniwka. Na razie są jeszcze u córki w NY, do mnie dotrą prawdopodobnie za miesiąc. Oj poszaleję wtedy ;-D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Pisząc "lekki" myślałem o wrażeniu a nie o wadze :D

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger