piątek, sierpnia 28, 2015

Tort dla Stefanii

Tak prawdę mówiąc miałam nie karmić w tym miesiącu Stefanii, ale jak to tak? Żeby facet syty chodził, a kobitka głodna? Jakoś tak nie wypada.
Dlatego postanowiłam zadedykować jej tort. Tort wprawdzie raczej borówkowy, ale udekorowany głównie brzoskwiniami i to je właśnie widać, więc może jakoś to przełknie. No to banerek:


Tort przygotowałam na urodziny mojej najmłodszej córki, które były kilka dni temu. Nie obyło się bez przygód. Podczas ubijania śmietany mój mikser wydał z siebie dziwny odgłos, fuknął jakimś pyłem i mocno spowolnił obroty. Było to w sobotę wieczorem, sklepy AGD na szczęście jeszcze przez chwilę czynne, ale od czego w końcu się ma te rękodzielnicze rączki. Rozkręciłam delikwenta, wysypałam ze środka połamane elementy, wymiotłam całą tonę pyłu cukrowo kakaowego i skręciłam z powrotem. I wiecie co? Działa! Na szczęście to co się połamało nie ma bezpośredniego wpływu na pracę urządzenia, a tylko dinks wypychający końcówki nie wraca sam na miejsce. Tak więc tort udało się skończyć, a wyglądał on tak:


Może i jest trochę krzywy, ale i tak był pyszny :)

Ponieważ ten post taki jakiś ubogi mi wyszedł, to postanowiłam jeszcze podzielić się z Wami przepisem na masę do tego torcika. Moje dziewczyny wyszperały go w zeszłym roku i po niewielkich modyfikacjach zawładnął naszą tortową produkcją całkowicie. Masa jest lekka, puszysta i niezbyt słodka. W dodatku jest bardzo prosta i szybka w wykonaniu.

Składniki:


  • serek mascarpone - 250 g
  • twarożek sernikowy (z wiaderka) - 500 g
  • cukier puder - 70 g
  • cukier waniliowy - 1 opakowanie
  • śmietanka tortowa 30% - 250 g
  • śmietan-fix - 1 opakowanie
  • ew. dodatki: owoce, bakalie, lub tp.

Wykonanie:

Serki i cukry wymieszać krótko mikserem. Śmietankę ubić z dodatkiem śmietan-fixu i delikatnie połączyć z serkami. I już. Gotowe. Do masy można dodać cokolwiek: owoce, bakalie, kakao, barwnik spożywczy... co tam komu w duszy gra. U mnie najczęściej są to borówki lub brzoskwinie. Tort dekoruję tylko śmietaną ubitą ze śmietan-fixem (bez cukru!) i owocami. Przed udekorowaniem dobrze jest schłodzić w lodówce jakieś 2 godzinki. Jeśli zdecydujemy się wykorzystać gotowe biszkoptowe spody tortowe, to całość mamy gotową w pół godziny! (+ chłodzenie) Zresztą wcale nie musi to być tort. Masę równie dobrze można wykorzystać do babeczek lub tarty.

Życzę smacznego! I do następnego razu :)

27 komentarzy:

  1. daj kawałek :-)
    co ja mówię, najlepiej kawał! ;-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na bardzo apetyczny, chętnie bym kawałek spróbowała. Pięknie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jest (a raczej był) pyszny. Prezencja taka sobie, ale ja nie jestem specjalistką od kulinarnych dekoracji :)

      Usuń
  3. wygląda cudnie i pewnie jest pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, naprawdę jest (był) pyszny. Możesz to łatwo sprawdzić, masę robi się bardzo prosto i szybko ;-D

      Usuń
  4. Złote rączki nie tylko do koralików, ale i mechanizmów usprawniających pracę w kuchni. Tort super Ci wyszedł, nie wątpię, że smaczny i Stefci dieta odchudzająca nie grozi.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, trzeba sobie jakoś radzić ;-D
      A i z dietą nie można przesadzać :)

      Usuń
  5. "ale od czego w końcu się ma te rękodzielnicze rączki." :)))))))))))))))))))))))))))) Myślałam, że wzięłaś swoje druciki, kółeczka, cążki i zmontowałaś nowe wnętrzności mikserowi, Agatko :)))))))))))))))))))))))))))
    Też uwielbiam masę serowo śmietanową :)))))))) Torcicho-pycho!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nie musiałam się uciekać do aż tak drastycznych posunięć, ale gdyby były trzeba, to bym się nie zawahała ;-D Żebyś tylko wiedziała ile rzeczy już ratowałam w domu drutem ;-) A masa naprawdę jest pyszna :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Mniam na pewno jest pyszny sama bym taki zjadła pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem jest (był) pyszny. I naprawdę łatwo się go robi :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Ale smakowicie wygląda! Lekka masa, do tego owocki - pycha!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z takiego ogromnego torta Stefania jest zadowolona i ja również a jak jeszcze na nim brzoskwinie zamieszkalay to radość nie ma końca.
    Super Agatko ,że pokusiłaś się na tą część zadania.
    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Danusiu. Nie byłam pewna czy mogę go w ogóle zgłosić dla Stefanii, bo tort borówkowy, a brzoskwinek raptem kilka, ale skoro zatwierdzasz to bardzo mi miło :)

      Usuń
  9. Nie powinnam oglądać takich pyszności wieczorem, w dodatku zaczęłam sobie wyobrażać smak i teraz będą mi się torty śniły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie ma wyjścia, trzeba wypróbować przepis ;-D

      Usuń
  10. Mniam mniam! ale pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepiej około 10-tej rano ale tak apetyczny nawet o tej porze chetnie bym pożarła:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny torcik zaciekawiłaś mnie tą masą lubię takie mało słodkie,muszę wypróbować:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tort dla Stefanii, ale i ja się nim chętnie poczęstuję! :))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger