Kiedy ostatnio pokazywałam bransoletki na gumce, to wspominałam, że: po pierwsze ta błękitna z Romanovem jest już moja, a po drugie, że zrobiłam do niej kolczyki. I właśnie dzisiaj chciałam Wam te kolczyki pokazać. Oto one:
Chciałam, żeby były nawiązaniem do chainmaillowego elementu w bransoletce.
Jednak cały podwójny Romanov wydawał mi się przyciężkawy (tylko wizualnie, bo zrobiony z aluminium w rzeczywistości waży niewiele). Początkowo myślałam zrobić jego połówkę (czyli dwa elementy bizantyjskie) połączoną kulką kwarcu u góry, ale w miejscu doczepienia kulki trochę się mi splot odwijał, więc dorobiłam jeszcze po połówce splotu i do tego dołożyłam po kawałku pojedynczych łańcuszków, które łączą się przy biglu.
Na dole w centralnym ogniwie łączącym dołożyłam jeszcze pól splotu bizantyjskiego z uwieszoną na nim drugą kulką kwarcu.
Swoim kształtem kojarzą mi się z żyrandolem, który zamiast pod sufitem zwisa z ucha ;-D
Kolczyki mimo, że dość pokaźnych rozmiarów (prawie 5,5 cm długości bez bigla) są bardzo lekkie (ok. 3,3 g każdy) i świetnie się je nosi. Nie ciążą w uchu ani trochę, tylko fajnie się dyndają.
Jestem z nich bardzo zadowolona i od kiedy je zrobiłam stale je noszę. Dobrze, że w szafie mam całkiem spory arsenał bluzek w odpowiednim kolorze.
Na koniec trochę szczegółów technicznych dla chainmaillujących: Elementy bizantyjskie (w sumie 3,5 elementu na każdy kolczyk) wykonałam z ogniwek ze stopu bright aluminium o parametrach: WD = 1,0 mm; ID = 3,68 mm; AR = 3,6. Łańcuszki, na których są podwieszone splotłam z podobnych ogniwek tylko mniejszych: WD = 0,8 mm; ID = 2,8 mm, AR = 3,5. Bigle angielskie ze stali chirurgicznej. Kulki kwarcu o średnicy 8 mm.
A tak wyglądają razem z bransoletką:
Niech to będzie moja pierwsza propozycja do lekcji nr 7:
Cudeńka :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZ żyrandolem Ci się kojarzą? Może coś w tym jest, mam podobną lampę w kuchni ;-)
OdpowiedzUsuńA tak całkiem serio, to kolczyki bardzo mi się podobają. Cały zestaw jest piękny!
No tak mi się jakoś skojarzyły ;) Dziękuję Beatko :)
UsuńCudny komplecik, a ten splot chyba ze wszystkich jakie widziałam u Ciebie najbardziej mnie urzeka ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Bo to chyba najbardziej biżuteryjny ze wszystkich chainmaillowych splotów :)
UsuńTo tak na zachętę, bo ostatnio jakiś zastój nas dopadł ;)
OdpowiedzUsuńLubię twoje posty z zaplatanymi kółeczkami jest tyle ściegów chaimmaille i z każdego tworzysz ślicznosci jak ten komplecik powyżej z kwarcem ktory idealnie sie wpasowała dodał delikatności do całości :) :) :) a wiec dalej do przodu czekam na kolejna lekcje :) :) :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko. Ostatnio jestem tak "rozchainmaillowana", że nie będziesz długo czekać ;)
UsuńPozdrawiam :)
Piękne! No i świetny pomysł z tym 3,5 elementu, takie rozwiązanie wizualnie bardzo "odciąża" :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Ten "prześwit" u góry faktycznie dodał im lekkości :)
UsuńŚliczny komplet! :) A "żyrandole" nosiłabym z największą przyjemnością :) Bardzo lubię takie kolczyki i uwielbiam chainmaille, więc komplet od razu wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu. Tez lubię takie kolczyki, naprawdę fajnie się je nosi :)
UsuńJka Ty Agatko umiesz oczarować tą biżuterią. Jest taka magiczna. Cudna
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Eluniu :)
Usuńojjjj... jakie śliczne kolczyki :) to jest piękne, artystyczne dzieło :) ja dopiero poprzednią lekcję skończyłam i jestem w trakcie pisania posta :) a splot bizantyjski uwielbiam :) nie moge się doczekać zrobienia z niego jakiegoś małego biżuterka :)
OdpowiedzUsuńDzięki. No właśnie czekam na Twojego boxa ;) A bizantyjski jest stworzony jakby specjalnie do biżuterii :)
UsuńPiękny komplecik :) a te kolczyki... cudo :) Zarówno pomysł jak i wykonanie - chapeau bas :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń