sobota, listopada 20, 2021

Splot 4 Winds krok po kroku

Mam nadzieję, że budowanie elementu Cloud Cover macie już w jednym palcu. A jeśli przypadkiem przegapiliście tę lekcję, to zajrzyjcie tutaj.

Teraz pokażę Wam jak ten element przekształcić w Cztery Wiatry, czyli splot 4 Winds.



Zacznijcie od przygotowania sobie odpowiedniej ilości elementów Cloud Cover. Jeśli nadal nie wiecie, jak je wykonać, to zapraszam do tej lekcji. Koniecznie zwróćcie uwagę na to, w którą stronę te elementy zostały wykonane. Zdecydowanie lepiej to wygląda, gdy w bransoletce wszystkie elementy układają się w tym samym kierunku, a w kolczykach w odbiciu lustrzanym. Oczywiście sami zdecydujecie jak to będzie u Was wyglądało, ale nie możecie zapominać o tym, że są elementy prawe i lewe.

Optymalne AR ogniwek do tego splotu to 3,1. Jeśli współczynnik będzie mniejszy, to nie dacie rady połączyć elementów, jeśli będzie trochę większy, to splot nie będzie dość sztywny, ale uda się go zrobić i nie będzie się rozlatywał. Z kolei ogniwa łączące muszą być tej samej grubości, a rekomendowane AR to 5, jednak nie może ono być mniejsze jak 3,1.

Aby powstał splot 4 Winds, musimy element bazowy trochę "przefasonować". W tym celu łapiemy go w palce i ściskamy w kierunku, który pokazują strzałki:




Element będzie nam zmieniał swój wygląd:



Aby w końcu osiągnąć taką formę:



Oczywiście sam takiej formy nie utrzyma, więc musimy go w niej utrwalić. Kiedy element jest mocno ściśnięty, to na jego brzegach powstaje taki jakby kanalik, to miejsce przez które przełożyłam szpilkę:



Jednak Wy oczywiście musicie w to miejsce wcisnąć ogniwko.

Jak widać ogniwko łączące musi przejść przez dokładnie 3 ogniwka elementu bazowego. Z drugiej strony wygląda to tak samo.

Aby ta sztuka się udała, musi zostać spełnione kilka warunków:

  • Po pierwsze element musi być mocno ściśnięty, jeśli ogniwka będą się zbytnio rozchodzić, to ta sztuka się nie uda.
  • Po drugie ogniwko to musi być tej samej grubości jak te, z których wykonaliście element bazowy.
  • I wreszcie po trzecie do łańcucha 4 Winds rekomendowane są ogniwka łączące o AR = 5. Są też inne możliwości, ale je omówię przy konkretnych przypadkach.


Teraz obracacie element i powtarzacie tę samą czynność z drugiej strony.



Cały czas pamiętajcie o mocnym ściśnięciu elementu.



Po przełożeniu ogniwka powstanie takie coś. Teraz już będzie trzymać tę formę, choć jeśli do elementu bazowego użyliście ogniwek większych jak AR 3,1, to będzie się trochę "rozkładać", tak jak tutaj:


Bo przypomnę, że do tutorialu wzięłam ogniwka 6,4/1,2 czyli o współczynniku AR = 3,3.

Pewnie Wasz bystry wzrok wyłapał, że powyższy element został zamknięty z jednej strony większym ogniwkiem, a z drugiej mniejszym. Nie było to wcale przypadkowe. Ogniwko z prawej strony, to dokładnie takie, z jakich wykonany został element bazowy. Takie stosuję na brzegach łańcucha, tam gdzie ma być dołączony już tylko karabińczyk, koralik czy bigiel. Natomiast to z lewej ma AR = 4,5 i jest to minimalna wartość przy której można na to ogniwko nawlec drugi element. Oczywiście pamiętacie, że ogniwka te muszą być zawsze tej samej grubości, co w elemencie bazowym?

Tak więc, jeśli chcecie połączyć więcej elementów w łańcuch, to na ogniwko łączące przed zamknięciem nawlekacie dwa elementy.  Tak to będzie wyglądało finalnie:

Jak widać przy tej wielkości ogniwka łączącego (AR=4,5) już nic więcej się tam nie wciśnie.

Na koniec jeszcze kilka ciekawostek i tricków.

  • Element splotu 4 Winds wygląda tak samo z obu stron, ale nie do końca jest taki sam. Jeśli zrobicie go z jednego rodzaju ogniwek, to różnicy nie zauważycie, ale jeśli ogniwka łączące w elemencie bazowym dacie innego koloru, to okaże się, że po jednej stronie splotu znajdą się one w środku elementu, a po drugiej z jego brzegu. 

Ogniwka w srebrnym kolorze, łączące element znajdują się w środku splotu.

A to dokładnie ten sam element po odwróceniu "do góry nogami".

  • Kiedy robicie splot z bardzo drobnych ogniwek, to uchwycenie elementu w palce i prawidłowe go ściśnięcie może Wam sprawić trudność (w każdym razie moim grubym paluchom sprawia). Wtedy po prostu łapię go i obracam w palcach tak długo, aż nie przybierze właściwej postaci. Czasem udaje się to od razu, czasem chwilę muszę nim "pomieszać".

  • Element 4 Winds jest płaski i stabilny. Bardzo dobrze sprawdza się pojedynczo w kolczykach:


  • Połączone elementy wcale nie muszą ustawiać się w linii. Przesuwają się one po łączącym kółku dość swobodnie, co wykorzystałam w tych kolczykach, zginając element mniej więcej pod kątem prostym.


  • Idąc dalej tym tropem, jeśli połączymy 4 elementy w kółko, to otrzymamy taki kwadracik:


  • I wreszcie level master: jeśli zamkniemy więcej elementów na jednym ogniwku to otrzymamy taką gwiazdkę:

    Gwiazdka ta może być 4,5 lub 6-cio ramienna i splot ten znany jest pod nazwą Stan Star. Podstawowa trudność polega tu na tym, że trzeba tak dobrać wielkość ogniwek, żeby wszystko było bardzo ciasne i potem jeszcze to połączyć.

A na koniec pokażę jeszcze moją ostatnią produkcję z wykorzystaniem tego splotu, czyli komplet z brązu, gdzie dwuelementowe odcinki 4 Winds przedzieliłam kuleczkami turkusu.



No to teraz bierzcie się do roboty i chwalcie się swoimi dokonaniami na grupie Chainmaille po polsku.

Dla Obu splotów (Cloud Cover i 4 Winds) utworzony został ten album w ramach zabawy w Splot miesiąca.

1 komentarz:

  1. widać na blogu piękne hobby chodz dla siebie raczej nic nie znalazłem :( a szkoda - piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger