I znowu minął miesiąc z hakiem (całkiem sporym hakiem), jak mnie tu nie było. Ale chciałam Wam pokazać, co ostatnio uplotło się w mojej pracowni. No dobra, samo się nie uplotło.
Powinnam była pokazać je już dawno, zaraz jak się wiosna zaczęła, ale zapału wystarczyło jedynie na publikację na fanpage'u. A wiosna u mnie przyszła cała w kwiatach, a konkretnie w całej serii kwiatowych kolczyków.
Pierwsze takie kwiatki robiłam już w zeszłym roku i chyba nawet je tu pokazywałam. Teraz nabyłam więcej kolorów i zaszalałam.
Zaczęłam od takich. Pozłacana stal, splot Cloud Cover, kobaltowe kwiatki. Zwiewne, leciutkie i takie wiosenne.
Potem wzięłam w obroty miedź. Powstały kolczyki i bransoletka. Splot 4 Winds, to ten sam element co w Cloud Cover, tylko inaczej ustawiony i połączony.
Ponieważ te kwiatki w oryginale występują tylko ze złotym wykończeniem, to musiałam coś pokombinować. Po zdjęciu okuć zobaczyłam jakie one są krzywe. Rozebrałam je więc do rosołu i złożyłam od nowa. Muszę się przyznać, że jestem zachwycona efektem. Zresztą popatrzcie sami jaka różnica. Kwiatek oryginalny contra ten po liftingu:
Następne mają zupełnie inny charakter, bo zamiast tekstylnych kwiatków wykorzystałam w nich koraliki: szklane kwiatki i akrylowe listki. Splot to znowu 4 Winds z bright aluminium.
Wracając do tekstyliów: różowe kwiatki (po obowiązkowym liftingu), bright aluminium i splot Fairy Link.
Dla miłośniczek B&W: czarne kwiatki i bright aluminium. Splot to Persephone, moje ostatnie odkrycie.
A może ognista czerwień? Tym razem całe ze stali, splot 4 Winds.
A te, to moje ulubione. Prawda, że wyglądają jak baletnice? To zasługa łańcuszków wychodzących z kwiatka jak pręciki. Szare kwiatki i stal. Splot to połówka Byzantine.
Wszystkie do tej pory pokazane to były te mniejsze kwiatuszki, ale mam też trochę większych. Tutaj granatowe z dodatkiem kulek jadeitu zamkniętych w ogniwkach z bright aluminium. A do kompletu bransoletka.
I na koniec jeszcze takie. Splot Sweetpea, bright aluminium i błękitne kwarce. Ten wzór już robiłam, ale nie w niebieskim kolorze.
Na pewno na tym nie poprzestanę, bo kwiatki to bardzo wdzięczny motyw w biżuterii, ale póki co zrobiłam ich właśnie tyle.
Piękne wszystkie kolczyki bransoletki. Podziwiałam już na Instagramie, ale tutaj prezentują się cudnie. Co do baletnic, to masz rację są super, ale mnie najbardziej urzekł granatowy z jadeitami. Może jednak spróbuję coś z kółeczek zrobić, kusi mnie, po zobaczeniu Twoich prac :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko :)
Usuń