Niedawno pokazywałam nagrodę, jaką dostałam od R-S za zwycięstwo we Wtorkowym Maratonie Rękodzielniczym. Było tam sporo tekstylnych kwiatków. potraktowałam je jako alternatywę dla chwostów i zaczęłam robić z nimi kolczyki. Na pierwszy rzut powstały 3 pary.
Do koloru czapeczek spinających kwiatki najbardziej pasował mi brąz, więc cała ta seria jest z niego wykonana. Jak zwykle do brązu dodałam bigle z powłoką KC Gold.
Od tych zaczęłam.
Pojedynczy Byzantine z ogniwkami stabilizującymi po bokach.
Oprócz brązu wykorzystałam tu też czerwone ogniwka z anodyzowanego aluminium z pierwszej testowej serii (kolejne się robią, mam nadzieję).
Akurat te ogniwka są ciemnoczerwone i idealnie przypasowały mi do nich te małe kwiatki.
Kolczyki są niewielkie: 3 cm (5 cm z biglem) i bardzo lekkie: tylko 1,5 g każdy.
To była wersja codzienna, kolejne zrobiłam bardziej eleganckie.
To nic innego jak "sułtanki" w wersji écru+złoto.
Brązowe oponki ujęłam w 6 mm kuleczki kremowego marmuru.
Te kwiatki są zdecydowanie bardziej okazałe od poprzednich.
Kolczyki też są wyraźnie większe. Ich długość to 5 cm (z biglem 6,5 cm), a waga każdego to ok. 4,6 g.
I wreszcie trzecia para. Te wyszły zdecydowanie "na bogato".
To zasługa zarówno wzoru, jak i koloru.
Wyplecione z brązu Romanovy otulają kuleczkę malachitu.
Równie malachitowe są też kwiatki, z tych większych, podobnie jak w kremowych sułatankach.
Kolczyki mają 4,5 cm długości (z biglem 6 cm) i każdy waży ok 4,5 g.
Każdy z tych wzorów mógłby z powodzeniem być również z chwostem, ale z tymi kwiatkami jest znacznie subtelniej. Co o nich sądzicie? Robić kolejne?
super wyszły kolczyki , ale najpiękniejsze zielone ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie robić :-) robić i pokazywać :-) Śliczne są. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBizantyjski przepych :) czekam na kolejne kolory. I chyba się w końcu skuszę na naukę chainmaille ;)
OdpowiedzUsuńAgatko, cudowne! ja bym z nich jeszcze do kompletu zrobiła wisiorek! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają ale zielony to mój kolor. Pozdrawiam serdecznie Zosia
OdpowiedzUsuńSuper, mimo tych wszystkich ogniwek kolczyki wyglądają lekko i kobieco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim bardzo. Sorry, że odpisuję zbiorczo, ale trochę się zagapiłam, od kiedy Blogger przestał przysyłać powiadomienia o komentarzach ciągle jestem z nimi do tyłu ;)
OdpowiedzUsuńRobić, robić, pięknie wyglądają. Szyk i elegancja, szczególnie te kremowe - wpadły mi w oko, jak każde sułtanki :) Przymierzam się zarówno do Romanova jak i do sułtanek, mam już odpowiednie ogniwka, więc powinno się udać :)
OdpowiedzUsuńI really like your new decorative designs! it's beautiful so much and good idea on site.
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์