Pierwszy box

Nie wytrzymałam i zaraz po tym jak wstawiłam posta z nowym zadaniem wyciągnęłam szczypce i ogniwka i zrobiłam swojego testowego box chaina.

Na początek bransoletka, oczywiście bangle;)

Wreszcie mogłam zastosować zestawienie kolorystyczne, które chodziło już za mną przy CIR, czyli miedź ze srebrem. I powiem Wam, ze jestem nim oczarowana.

Ogniwka to oczywiście te najzwyklejsze ze stopu żelaza w rozmiarze 6 mm (OD) i grubości (WD) 1 mm. Ich AR to ok. 4. O kolorach już pisałam. Zastosowałam je na przemian.

AR = 4 znajduje się w dolnych granicach dopuszczalnych dla tego splotu, w zasadzie powinien być minimalnie większy, ale ja wolę takie "gęste" sploty. W konsekwencji kolejne boxy nie całkiem mieszczą się obok siebie i ogniwka na siebie trochę zachodzą. Ogniwka miedziane wcisnęłam trochę do środka i przez to te srebrne są z lekka wystające, takie "najeżone". W efekcie splot zamiast kwadratowego ma przekrój prostokątny. Tutaj widać tę różnicę:

Pomimo to cała plecionka nadal pozostaje bardzo wiotka i giętka:

Plotło się łatwo i wygodnie. Zdecydowanie polecam metodę drugą, czyli dołączanie po dwa ogniwka z odwijaniem ich, niż łączenie euro, ale może ktoś będzie wolał inaczej. Trochę było gimnastyki przy łączeniu obwodu (ciasno było!), ale udało się.

Jak dotąd raczej unikałam tego splotu w wydaniu bransoletkowym, bo wydawało mi się, że będzie się "haczyć", ale okazało się, że po zamknięciu w kółko problem ten praktycznie nie istnieje.

Przy dołączaniu zapięcia trzeba by dać kilka dodatkowych ogniwek na końcu, żeby zapobiec "odwijaniu" się splotu.

Mam już też kolejną "boxową" pracę. Muszę tylko opracować zdjęcia i napisać posta. Tak więc możecie się jej spodziewać jeszcze przed żabką :-D