poniedziałek, lutego 01, 2016

Chainmaille - zadanie 3

To już luty! Jak ten czas szybko leci. A skoro luty, to pora na kolejną lekcję nauki chainmaille. Kontynuując temat klasyki, tym razem proponuję Wam splot japoński. Oto banerek:


To drugi z najstarszych splotów (a może pierwszy?). Z pewnością nie można go pominąć przy nauce techniki chainmaille. Właściwie to nie jeden, a całe mnóstwo splotów. Każdy z nich ma swoją niepowtarzalną nazwę, jednak wszystkie skonstruowane są na podobnej zasadzie: ogniwka bazowe (zazwyczaj większe) ułożone są obok siebie i tworzą płaszczyznę splotu, a mniejsze łączą je w siatkę. Siatka ta może być kwadratowa lub sześciokątna. Podobnie jak w przypadku splotów europejskich stosuje się tu oznaczenia liczbowe. Na przykład w banerku możecie zobaczyć fragment splotu Japanese 12 w 2. Oznacza to, że do każdych dwóch większych ogniwek dopinamy 12 mniejszych.
Są też odmiany:
4 w 1: (źródło)

8 w 1: (źródło)

12 w 1: (źródło)

I wiele innych wariantów.
Jak widzicie zazwyczaj stosuje się ogniwka pojedynczo lub podwójnie. Jeśli chodzi o wymagania odnośnie rozmiarów ogniwek, to jest tylko jedno. Ważne jest aby ogniwka łączące nie miały zbyt dużego luzu, bo wówczas plecionka nie będzie chciała dobrze trzymać formy. Czyli ich ID nie powinna być wiele większa jak grubość pęczka wszystkich ogniw które przez nie przechodzą. W tym miejscu muszę pokarmić Was trochę matematyką:

  • W przypadku gdy stosujemy pojedyncze kółka bazowe (splot n w 1), to ID kółek łączących = 2 x WD kółek bazowych + max. 0,1 mm luzu; natomiast przy podwójnych kółkach bazowych (splot n w 2) przelicznik ten powinien wynosić 2,5 (przy zastosowaniu kółek bazowych o dużym AR) do 2,8 (przy zastosowaniu najmniejszych możliwych kółek bazowych) . Jeśli mimo to splot okaże się minimalnie zbyt luźny, lub ogniwka łączące są bardzo cienkie to można dołożyć jeszcze dodatkowe kółko łączące. Powyższe zależności dotyczą w równym stopniu splotu kwadratowego jaki sześciokątnego.
  • Kolejnym parametrem jest wewnętrzna średnica ogniwek bazowych. Musi ona być na tyle duża, aby wszystkie ogniwka łączące ładnie ułożyły się na obwodzie. I tak dla Jap. 12 in 2 musi ona być minimum pięciokrotnie większa jak grubość (WD) ogniwek łączących, dla Jap 6 in 2: 3,5-krotnie, dla Jap 8 in 2: 3,6-krotnie i wreszcie dla Jap 4 in 1: 2,5-krotnie. Są to wartości minimalne, w górę nie ma ograniczeń.
  • Można zastosować też wszystkie ogniwa tej samej wielkości, tutaj znajdziecie zestawienie wartości AR dla różnych wariantów takiego rozwiązania.

Na samym końcu tego posta znajdziecie zestawienie idealnych ogniwek dla poszczególnych splotów sprawdzone przeze mnie w praktyce.

Podobnie jak w przypadku splotu europejskiego możemy z Japanese uzyskać prawie dowolną powierzchnię. Najczęściej robi się jednak bransoletki lub paski, albo kolczyki w formie rozetki. Najprostszą formą, jaką znalazłam jest coś podobnego, jak przy mobiuskach zaproponowali nam Ania i Hubert, czyli taki rombik. Można też robić formy przestrzenne łącząc kilka warstw.
W wykonaniu splot japoński jest bardzo prosty. Nie trzeba stosować żadnych sztuczek. Można natomiast zastosować ogniwka zamknięte jako jeden z rodzajów (główne lub łączące).
Jeśli jednak potrzebujecie tutorialu, to znalazłam dla Was kilka:
Wydaje mi się, że wszystko powinno być jasne.

Tym razem nie mam  dla Was zbyt wielu inspiracji wśród moich prac. Znalazłam tylko jeden mały element.


Kiedy zaczynałam zabawę w chainmaille bardzo trudno było o grubsze ogniwka, a z tych cieńszych trzeba było robić takie sztuki jak powyżej (czyli 18 w 3). Później jakoś zapomniałam o splocie japońskim. Dobrze się składa. Będę miała okazję to nadrobić.

Inspiracje z sieci (część już wymieniłam powyżej):


Przykładowe rozmiary ogniwek (sprawdzone):
  • Japanese 12 in 2: ogniwka bazowe: ID=4 mm i WD=1 mm, łączące: ID=2.8 mm i WD=0,8 mm
  • Japanese 8 in 2 cube: wszystkie ogniwka jednakowe AR=3,9-4,0

Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do pracy :)

6 komentarzy:

  1. Agato, będę wciąż wzdychać do twoich prac, tyle cierpliwości, tyle detali. OCH

    OdpowiedzUsuń
  2. ja będę kibicować i z chęcią zobaczę co ciekawego dziewczyny zrobią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, zdecydowanie zbyt szybko ten czas ucieka, już luty... No nic, trzeba będzie wziąć się w garść i coś pokombinować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny temat:) inspiracje niesamowite:) tyle możliwości i pomysłów, ze na kilka miesięcy by wystarczyło;) tylko och ten czas, nie chce być z gumy;)
    No cóż zabieram sie do pracy:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrazeniem i mam ogromną chęć spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam :) Na razie trenujemy proste sploty, więc nic nie stoi na przeszkodzie :)

      Usuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger