Prawdopodobnie większość z Was już wie (a sporo ma w tym też swój udział), że okazji pierwszej rocznicy zabawy w Cykliczne Kolorki nasza szefowa Danutka otrzymała od nas piękny prezent. Już się nim pochwaliła, o tutaj. Lidzia, czyli Czarna Dama wymyśliła, że zrobimy album. Wszystkie Artystki Kolorystki. To znaczy każda z nas miała wykonać od siebie jedną kartę, a Lidzia to wszystko połączyła w całość.
Jako, że ja kompletnie niekartkowa jestem, to miałam naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Ale przecież nie mogłam odpuścić. Biorąc pod uwagę, że moja karta wygląda trochę jak laurka przedszkolaka i zdawałam sobie z tego sprawę jeszcze zanim przystąpiłam do pracy, potrzebowałam mocnego akcentu w technice, w której czuję się znacznie pewniej. Padło na haft krzyżykowy. Co do motywu nie wahałam się ani przez chwilę. Od razu wiedziałam, że muszę wyhaftować Stefana. Początkowo chciałam opracować wzór na podstawie jakiejś grafiki, ale kiedy tylko wrzuciłam ją do Haftixa, to przypomniałam sobie ile czasu zawsze mi taka procedura zajmowała, a jeszcze dodatkowo wyszłam z wprawy. Trzeba było poszukać czegoś bardziej gotowego. Zadowalającego mnie schematu niestety nie znalazłam, ale trafiłam na zdjęcie wyhaftowanej żabki. Mozolnie, krzyżyk za krzyżykiem odrysowałam z tego schemat, zamieniłam zielony na niebieski i voilà, oto Stefan:
Wiem, że spodobał się Danusi i niezmiernie mnie to cieszy.
Haftowałam na kanwie jednonitkowej o gęstości 8 krzyżyków na centymetr, dwoma nitkami muliny "no name", a właściwie to była Ariadna z epoki przednumerkowej ;-)
Gdyby któraś z Was miała ochotę na wyhaftowanie sobie takiego Stefana, to wrzucam schemat:
Haft ma wielkość 67 x 74 krzyżyki, 5 kolorów muliny. Kolorów nie opisuję, bo i nie ma co. Oczywiście można taką żabkę zrobić też zieloną, tyle, że to już wtedy nie będzie Stefan. Schemat można znaleźć także w zakładce "Moje wzory dziergane i haftowane".
I jeszcze z kronikarskiego obowiązku, tak wyglądała cała moja karta dla Danutki:
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Artystki Kolorystki i... do następnego :)
WOW, Stefan całkiem całkiem a wolny????
OdpowiedzUsuńOj, obawiam się, że zajęty. Niedawno pojawiła się pewna Stefania ;-D
UsuńNo ,no oryginalny ten Twój Stefan :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za zrobienie własnego wzoru uroczego ropucha :)
Dzięki! No ten wzór to nie całkiem własny, ja go tylko rozrysowałam na podstawie fotografii haftu. Ale bardzo lubię tworzyć własne wzory (kilka mam już na sumieniu), tylko że to jest bardzo czasochłonna zabawa, więc ostatnio raczej rzadko się w nią bawię ;-)
UsuńNo Stefek jako żywy! :-D
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak dużo dziewczyn wzięło udział w tej pięknej inicjatywie :-)
Dzięki! Rzeczywiście niesamowicie udało nam się zmobilizować i efekt wyszedł cudny :)
UsuńZarąbisty Stefan, ale podobny, rewelacja.
OdpowiedzUsuńDzięki! Podobny oczywiście do siebie ;-)
UsuńStefan w kolorze blue....urokliwy!
OdpowiedzUsuńJa też powtórzę za dziewczynami - Stefan jak żywy :))
OdpowiedzUsuńByle tylko nie wyskoczył Danusi z albumu ;-)
UsuńWybrnęłaś koncertowo, a Stefan jest prześwietny!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńAgatko już raz wspomianałam u siebie,że jestem zachwycona tym żabolem ,że jest niebieski i taki podobny do naszego Stefcia.
OdpowiedzUsuńJesteś kochana ,że masz też swój mały wkład w to dzieło,jakie mi przygotowałyście.
Cudowne uczucie,każdemu życze takich doznań i wzruszeń.
Buziaki :)
Bardzo się cieszę, że mogłam się dołączyć do tej wspaniałej inicjatywy i że udało się nam zrobić Ci taką cudowną niespodziankę :) Miło mi również, że wyhaftowany przeze mnie Stefan przypadł Wam do gustu. Bo muszę się przyznać, że miałam niezłą tremę :)
UsuńStefan rządzi! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRewelacyjny, no Stefan jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńAgatko, Twoja kartka wyszła świetnie, Stefan jak żywy, Danusia zadowolona, Ty także. Natrudziłaś się z tym rozrysowywaniem według fotki, ale efekt osiągnięty, ja też czasem tak robię, więc wiem ile to kosztuje pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.)
Bardzo Dziękuję Danusiu. W tym temacie pochwała z Twoich ust liczy się podwójnie. Trochę wdepnęłam na Twoje podwórko, ale parę lat temu to właśnie krzyżyki były moją podstawową techniką. I też lubię drobną kanwę ;-)
UsuńPozdrawiam :)
Ale fantastyczny Stefan, i cała kartka :)
OdpowiedzUsuń