Już pisałam, że nie przepadam za pastelami, to znaczy, że ich nie noszę. Niemniej jednak temat Szufladowego wyzwania nie dawał mi spokoju. Chciałam już nawet zgłosić mój brzoskwiniowo-szary komplecik z zabawy w kolorki, ale doznałam nagłego objawienia i przypomniałam sobie, że dostałam od Preciosy więcej pastelowych koralików, nie tylko te perełki. Wybrałam te, które najbardziej mi się podobały i zaczęłam kombinować.
Ale najpierw banerek zabawy:
Po wstępnej analizie postanowiłam zrobić bransoletkę - szeroką i płaską, ale nie peyotową, tym bardziej, że koraliki, które wybrałam to Twinsy i bardzo duże, bo 4 mm Rocaille.
Według mnie pastelowo wcale nie musi znaczyć cukierkowo, dlatego postawiłam na sprawdzone połączenie kolorystyczne brązu z niebieskim, choć jak dotąd występowało ono u mnie raczej jako miedź z turkusem, ale w pastelowym wydaniu też chyba wygląda niezgorzej. Mojej córce ta kolorystyka skojarzyła się z piaskiem i wodą, czyli wakacyjnie.
Według mnie pastelowo wcale nie musi znaczyć cukierkowo, dlatego postawiłam na sprawdzone połączenie kolorystyczne brązu z niebieskim, choć jak dotąd występowało ono u mnie raczej jako miedź z turkusem, ale w pastelowym wydaniu też chyba wygląda niezgorzej. Mojej córce ta kolorystyka skojarzyła się z piaskiem i wodą, czyli wakacyjnie.
Nie było żadnego projektu czy planu, nawet ogólnej wizji. Po prostu wysypałam koraliki na podkładkę, nawlekłam nitkę na igłę i zaczęłam szyć; pruć i szyć...
Oto efekt:
Zaczęłam od środkowego paska ściegiem RAW i potem doszywałam koraliki symetrycznie po obu jego stronach.
Bransoletka ma około 4 cm szerokości.
Zastosowałam moje ulubione zapięcie magnetyczne typu slide.
Prawie wszystkie użyte koraliki pochodzą od Preciosy. Wyjątkiem są małe niebieskie "wypełniacze" - to TOHO 11/0, które kupiłam kiedyś przekonana, że mają mocniejszy kolor, a tu taki delikatny pastel; już myślałam, że nigdy ich nie wykorzystam. Ten kolor to: Ceylon Forget-Me-Not, czyli niezapominajka :)
Kiedy patrzyłam na Twinsy jeszcze w opakowaniu, to wydawało mi się, że nie różnią się one niczym od Super-Duo. Nic bardziej mylnego. Maję one trochę inny kształt (są krótsze i grubsze) i przede wszystkim są przeraźliwie nierówne! Chyba w całej 50 gramowej paczuszce nie ma dwóch identycznych. To znacznie utrudniło pracę i mimo najszczerszych chęci nie udało mi się osiągnąć idealnie gładkiej powierzchni. Brzeg wykonany z Twinsów miejscami lekko się faluje. Podejrzewam, że ten sam wzór zrobiony z Super-Duo wyglądałby znacznie lepiej.
Bardzo trudno fotografuje się takie pastelowe kolory. Aparat niechętnie łapie ostrość i ma tendencję do zbytniego wysycania barw. Mam jednak nadzieję, że zdjęcia oddają (przynajmniej z grubsza) istotę tej pastelowości ;-)
Bransoletkę jako się rzekło zgłaszam na wyzwanie Szuflady.
Bransoletkę jako się rzekło zgłaszam na wyzwanie Szuflady.
śliczna bransoletka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie wyszło i co najważniejsze - wcale nie cukierkowo, bardzo udana kolorystyka :) Też myślałam, że Twinsy niczym się nie różnią od SuperDuo, a tu jednak... dobrze wiedzieć :) Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńDzięki! Nie lubię, jak jest cukierkowo, za to lubię niebieski z brązem, więc... A Twinsy trochę mnie zmartwiły, bo mam ich sporo i teraz nie jestem pewna jak je wykorzystać :)
Usuńkolorystyka bardzo przyjemna dla oka i chyba faktycznie "wakacyjna" :-D
OdpowiedzUsuńDzięki. A kolory pastelowe to tylko z latem mi się kojarzą :)
UsuńJaka ładne i jakie letnie, pastelowe kolorki :) Super
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńRewelacyjna bransoletka, no no, jestem pod wrażeniem. Cudo.
OdpowiedzUsuńDzięki. To miło, że Ci się spodobała :)
UsuńCórka miała rację Agatko, piasek i woda jest zamknięta w tej bransoletce na wieki :) A na zdjęciu z muszlą komponuje się naprawdę pieknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki. Te kolory faktycznie jakieś takie plażowe wyszły ;-) A muszla (a nawet dwie) to mój stały atrybut do fotografowania, bo na nich dobrze się eksponuje biżuterię.
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładna śliczne pastelowe kolorki dobrałaś, a co do twinsów w zupełności się zgadzam są nierówne i dużo różnią się od superduo. Jednak w twojej pracy wszystko wygląda idealnie :) Pozdrawia i powodzenia
OdpowiedzUsuńDzięki. Te Twinsy trochę mnie rozczarowały, ale starłam się jak mogłam żeby coś wybrać w miarę podobnego :) Pozdrawiam :)
UsuńAgatko bransoletka śliczna ,a te kolorki pastelowe pasują do siebie znakomicie.
OdpowiedzUsuńNa koralikach na razie się nie znam ,na razie cieszą mnie miracle i to tyle w temacie mojego "znawstwa" koralikowego świata.
Mam nadzieję ,że kiedyś opanuję co ,jak z czym się je i nazywa.
Buziaki Agatko :)
Dzięki Danusiu :) O koralikach to można by doktorat napisać ;-) Preciosa wypuszcza ostatnio tyle nowych kształtów, że trudno nadążyć :) Pozdrawiam :)
UsuńPiękna bransoletka:) Zaskoczyło mnie to połączenie kolorów, wydawało mi się , że nie powinny do siebie pasować, ale u ciebie wyglądają super! i bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki. Kiedyś bałam się łączyć niebieski z brązami, ale od jakiegoś czasu to moje ulubione zestawienie i jak widać w wersji pastelowej też się sprawdziło :)
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładna, ale brzoskwiniowo-szary komplecik podoba mi się bardziej :-) Jest taki subtelny.
OdpowiedzUsuńDzięki! Na pewno komplecik brzoskwiniowo-szary jest bardziej uniwersalny:-)
Usuń