W dodatku niejedno, zebrało się tego... całe "oczko".
W zamyśle pierwotnym miało być całkiem inaczej. Chciałam zrobić celtycki labirynt, to znaczy bransoletkę tym splotem. Jednak, jak to ostatnio stało się już prawie tradycją Hubert znowu mnie ubiegł. Kiedy pokazał swoje piękne labirynty z kryształkami, stwierdziłam, że nie będę robić mu konkurencji, bo i tak nie mam szans, tym bardziej, że jeszcze nie zdążyłam zacząć. Przeglądając różne warianty splotów celtyckich szukałam czegoś nowego, czegoś czego jeszcze nie robiłam, ani ja, ani nikt z pozostałych uczestników naszej nauki. I wtedy wpadł mi w oko ten splot: Odin's Eye, czyli tytułowe Oko Odyna. Rzeczywiście pojedynczy element tego splotu przypomina trochę oko. Spodobał mi się - i sam splot i jego nazwa, a w dodatku mogłam zachować choć część początkowej koncepcji i zrobić z niego bransoletkę. Oto ona:
Miałam wielką ochotę na inną kolorystykę, czyli czarny + antyczny brąz, jednak okazało się, że posiadane przeze antyczne ogniwka są odrobinę za małe i choć udało mi się z nich robić ten splot, to jednak nie wyglądało to dobrze. Zamieniłam więc "antyczny brąz" na "antyczne srebro" w trochę większym rozmiarze i teraz jest już w miarę OK.
Użyłam dwóch rodzajów ogniwek: oksydowane WD = 1 mm, OD = 8 mm (AR = ok. 6) i czarne WD = 0,8 mm, OD = 6 mm (AR = ok. 5,5). Splot Odin's Eye to trochę inny wariant Celtic Vision, gdzie wystające na boki ogniwka są skrzyżowane, zamiast połączone dodatkowym małym kółeczkiem. Oto zbliżenie na splot:
Gotowa bransoletka składa się z 21 elementów, co dało ok. 20 cm długości + 2 cm przedłużki, szerokość splotu to ok. 1,2 cm, a waga bransoletki to niecałe 20 g.
Całkiem fajnie się ten wzorek prezentuje. Do wykorzystania nadają się też pojedyncze elementy (np. do kolczyków czy breloczka).
Wybaczcie małą ilość zdjęć, a także ich wątpliwą jakość, ale nie miałam czasu rozkładać się z namiotem, a na sesję "tarasową" jest zdecydowanie za zimno.
Jeszcze na koniec banerek lekcji 13:
I lecę do żabki :)
Całkiem fajnie się ten wzorek prezentuje. Do wykorzystania nadają się też pojedyncze elementy (np. do kolczyków czy breloczka).
Wybaczcie małą ilość zdjęć, a także ich wątpliwą jakość, ale nie miałam czasu rozkładać się z namiotem, a na sesję "tarasową" jest zdecydowanie za zimno.
Jeszcze na koniec banerek lekcji 13:
I lecę do żabki :)
rzeczywiście jak oko wygląda :) nie widziałam tego splotu :) Ten splot fajnie wygląda w każdym kolorze :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wygląda jak oko. Mnie najbardziej podoba się , jak jest z dwóch kolorów :)
UsuńPodziwiam i kibicuję. Biżuteria, którą robisz jest piękna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam iluveart.blogspot.com
Dziękuję bardzo Danusiu :)
UsuńNa Odyna! To jest piękne! Agatko, bardzo podobają mi się takie oczka, mają spory potencjał - widziałabym je również w naszyjniku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dzięki Beatko. Na naszyjnik nie mam w tym momencie wystarczającej ilości ogniwek, ale korcą mnie kolczyki :)
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo ciekawie to wygląda, świetny wzór, "surowy" efekt :) Beatka mnie ubiegła, bo też miałam pisać, że widzę go w naszyjniku. A oprócz Oka Odyna przypomina mi też... cukierki (głodnemu chleb na myśli) :-)
OdpowiedzUsuńDzięki. Pomyślę nad naszyjnikiem, ale muszę uzupełnić zapasy ogniwek. Z cukierkami kompletnie mi się to nie skojarzyło, ale może faktycznie trochę...
UsuńMisterna robota :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń