...mimo, że dla mnie to prawdziwe wyzwanie, bo przy moich skłonnościach do improwizacji nie jest łatwo podporządkować się takiej odgórnie narzuconej formie. Jednak kiedy tylko zobaczyłam obecną mapkę, to od razu przed oczami stanęły mi... no jakżeby inaczej, oczywiście łuseczki. Ta forma jest po prostu dla nich stworzona, więc choć miałam już nie robić kolejnych kwiatków, to ten po prostu musiał powstać. Dodatkowo zmobilizował mnie fakt, ze na trzy dni przed końcem wyzwania było tylko jedno zgłoszenie! Tak więc zakasałam rękawy i w ostatniej chwili zrobiłam moją wersję. Ale na początek banerek:
Ten kwiatek w odróżnieniu od poprzednich ma 6, a nie 5 płatków.
Przy jego tworzeniu wypróbowałam ten tutorial, choć z niewielkimi modyfikacjami. Generalnie kwiatek jest skonstruowany bardzo podobnie jak te pięciopłatkowe. Tutorial potrzebny mi był głównie do szybkiego doboru odpowiednich rozmiarów ogniwek.
Wykorzystałam łuseczki miedziane i mosiężne, które ułożyłam na przemian. Dodatkowo jedne są wklęsłą stroną na wierzch, a drugie wypukłą. Wisiorek jest dwustronny, więc można go nosić na dwa sposoby. Ogniwka dopasowałam kolorystycznie do łusek (kolor złoty i miedziany) z niewielkim akcentem czarnym w środku kwiatka.
Aby wpasować się w mapkę połączyłam ze sobą różne elementy, które dotąd pokazywałam raczej osobno. Na początek zaangażowałam tatę, żeby wywiercił mi dodatkowe dziurki w łuseczkach, bo moja wiertareczka okazała się zbyt delikatna. Łuski ułożyłam tak, że jedna dodatkowa dziurka znalazła się na górze kwiatka, a druga na dole.
W górnej dziurce umieściłam dwie połówki elementu bizantyjskiego, do których zamocowałam łańcuszek. Góra jest w kolorze złotym.
Na dole z kolei podwieszony jest kolec na elemencie Fairy Link, czyli to, co już znacie z tych kolczyków. Ten element ma kolor miedziany.
Naszyjnik wyszedł dość okazały. Element główny ma 4,5 cm szerokości i 10 cm długości.
Dzięki połączeniu wielu elementów, do naszyjnika pasują różne kolczyki spośród pokazywanych przeze mnie ostatnio, w zależności od okoliczności. Oto kilka przykładów:
Przy jego tworzeniu wypróbowałam ten tutorial, choć z niewielkimi modyfikacjami. Generalnie kwiatek jest skonstruowany bardzo podobnie jak te pięciopłatkowe. Tutorial potrzebny mi był głównie do szybkiego doboru odpowiednich rozmiarów ogniwek.
Wykorzystałam łuseczki miedziane i mosiężne, które ułożyłam na przemian. Dodatkowo jedne są wklęsłą stroną na wierzch, a drugie wypukłą. Wisiorek jest dwustronny, więc można go nosić na dwa sposoby. Ogniwka dopasowałam kolorystycznie do łusek (kolor złoty i miedziany) z niewielkim akcentem czarnym w środku kwiatka.
Aby wpasować się w mapkę połączyłam ze sobą różne elementy, które dotąd pokazywałam raczej osobno. Na początek zaangażowałam tatę, żeby wywiercił mi dodatkowe dziurki w łuseczkach, bo moja wiertareczka okazała się zbyt delikatna. Łuski ułożyłam tak, że jedna dodatkowa dziurka znalazła się na górze kwiatka, a druga na dole.
W górnej dziurce umieściłam dwie połówki elementu bizantyjskiego, do których zamocowałam łańcuszek. Góra jest w kolorze złotym.
Na dole z kolei podwieszony jest kolec na elemencie Fairy Link, czyli to, co już znacie z tych kolczyków. Ten element ma kolor miedziany.
Naszyjnik wyszedł dość okazały. Element główny ma 4,5 cm szerokości i 10 cm długości.
Dzięki połączeniu wielu elementów, do naszyjnika pasują różne kolczyki spośród pokazywanych przeze mnie ostatnio, w zależności od okoliczności. Oto kilka przykładów:
Przepiękna mapka i przepiękny wisior :) A kwiatek może być równie dobrze gwiazdką ;) Tak czy inaczej trzymam za niego kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
UsuńJest prześliczny! :) Cały zestaw - w każdym wariancie - wygląda bardzo dostojnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki. A najlepsze, że tych wariantów może być dużo więcej :)
UsuńWyczarowałaś cudo! I na dodatek pasuje do różnych kolczyków! Bardzo uniwersalne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńAgatko, życzę Ci wszystkiego dobrego z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia i pozdrawiam serdecznie
Gosia
Wielkie dzięki. Lubię uniwersalne rozwiązania :-D
UsuńTobie rówbież życzę Wesołych Świąt i pozdrawiam :)
Śliczny naszyjnik stwoerzyłaś swoimi kółęczkami stwierdzam że są to bardzo wciągajace kółeczka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Tak, potwierdzam, kółeczka są bardzo wciągające :)
UsuńPiękny naszyjnik Agatko ,kurcze powiedziałabym ,że zrobiony na ostro przez ten szpikulec.Jednak te łuski mają nieograniniczone możliwości ,bo można tworzyć z nich rzeróżne wzory.Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu! Jakoś mi ten szpikulec pasował do zadanej mapki :) A łuseczkami jeszcze Was trochę pomęczę, bo faktycznie możliwości maja nieograniczone :)
UsuńPozdrawiam cieplutko i świątecznie :)
Wow, przepiękny wisiorek! Niby metalowy i zakończony na ostro, ale jedna subtelny i kobiecy :-) Przepiękny! Życzę powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWow, naprawdę cudny i bardzo przyciągający wzrok! Nawet nie muszę trzymać kciuków, bo to murowany faworyt :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu. Z tym faworytem to nie byłabym taka pewna, ale zobaczy się :)
UsuńKomplecik odjazdowy i to zrobiony w tak krótkim czasie !!
OdpowiedzUsuńO tak, tempo miałam ekspresowe ;-) Dzięki :)
Usuń