poniedziałek, września 26, 2016

Safari?

No tak... W tym miesiącu nasza kochana Danutka wysłała nas na łowy. Trzeba było upolować jakiegoś cętkowanego zwierza, zedrzeć z niego skórę i wykorzystać ją w swojej pracy. No dobrze, może nie aż tak drastycznie, bo mi się tu zaraz obrońcy zwierząt oburzą, ale cętki są obowiązkowe.
Zdecydowałam się na cętki koralikowe. Miałam do wyboru: peyote, krosno lub sznur szydełkowy. Na peyote zabrakło czasu, krosna się jeszcze nie dorobiłam, więc pozostał sznur.


Wykorzystałam resztki koralików z moich zapasów. Są to głównie Toho 11/0 i Preciosa.


Wzór zaczerpnęłam z internetu, a konkretnie stąd.


Jest to ukośnik na 12 koralików w rzędzie.


Bransoletkę wykończyłam elementami w kolorze miedzi.


Jeszcze jakby czasem ten cętkowany zwierz mi ożył i zgłodniał, to dostał zeberkę na drugie śniadanie.


Jak się już pewnie domyślacie to moja praca na wrześniową edycję cyklicznych Kolorków. Oto banerek:


Jeszcze punkt obowiązkowy, czyli mój stosunek do cętek. Otóż cętki lubię, ale tylko na dzikich zwierzach. Na ludziach jakoś mi się nie widzą. Chyba nigdy nie miałam nic w ten deseń nie licząc podszewki w byłej zimowej kurtce i aktualnej przejściowej. ale podszewki i tak prawie nie widać, więc to się nie liczy. Mam jednak nadzieję, że Stefcio już polubił cętki, bo właśnie zamierzam mu je rzucić na pożarcie :)
Właśnie przed chwilą uświadomiłam sobie, że jednak mam coś w cętki. Na ostatnie urodziny dostałam eleganckie etui na okulary obite niebieską skórką w moim ulubionym odcieniu niebieskiego tłoczoną w ... cętki.

26 komentarzy:

  1. Ja też jakoś za cętkami na ludziach nie przepadam, ale bransa wyszła super :) Taki niewielki drapieżny akcent na nadgarstku dodaje charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna bransoletka, i choć ja też za cętkami nie przepadam to taką bym mogła nosić:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne cętki :) ja też muszę pokazać co cętkowanego stworzyłam, bo już mało czasu zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale drapiezna! Osttanio w ogole nie nosze bransolet, ale na wielkie wyjscie to te bym zalozyla :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie i drapieżnie :)), nie myślałaś żeby zgłosić tu : https://reanja1.blogspot.com/2016/09/kreatywne-szydeko-etap-3.html
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, ale że nie udzielałam się tam od początku to jakoś tak głupio...

      Usuń
    2. no coś Ty Agatko kochana? dziewczyny się ucieszą jak dołączysz do zabawy :)

      Usuń
    3. To może następnym razem - lada chwila (jak tylko dotrą do mnie koraliki) zaczynam kolejny ukośnik, to może jego zgłoszę :)

      Usuń
    4. Renata gdzieś pisała, ze można w kazdej chwili dołączyć 😆
      Buziaki.

      Usuń
  6. Piękna, jak jakiś super jadowity wąż :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och piękna bransoletka !! Uwielbiam crochet rope bransoletki, pięknie wyglądają i fajnie, że zeberkę dodałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cętki toleruję tylko na zwierzach, ale w tym wykonaniu wyglądają fenomenalnie i nie "dają" po oczach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna bransoletka super ciepłe kolorki przywołuja gorącą Afrykę z jej cętkowanymi drapieżnikami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne połączenie zawieszki z bransoletką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Wam bardzo! Wybaczcie, że odpowiadam zbiorczo, ale wolę zostawić sobie więcej czasu na odwiedziny u Was :)
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. niesamowicie dekoracyjna, świetnie pasuje do gładkiej czerni

    OdpowiedzUsuń
  13. Agatko ja z poślizgiem jestem u Ciebie,ale już szybciutko donoszę ,że Twoje cętki mnie zachwyciły.Świetna bransoletka,dobra robota kochana.
    Jak zawsze perfekcja i dokonałość aż bije po oczach.
    Dziękuję,za udział w zabawie i mam nadzieję ,że będziesz w niej nadal tak jak do tej pory.
    Pozdrawiam i buziaki zostawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu. No jakże miałabym nie być? Wszystkie wyzwania mogę odpuścić, ale nie kolorki. no chyba, że wymyślisz coś takiego, ze mnie pokona ;-D
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  14. Świetna bransoletka,faktycznie z charakterem ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Biedna zebra! Żeby zaraz na obiad? :D
    Bardzo fajna bransoletka, świetnie dobrałaś kolory a cętki ładnie widać.
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudna bransoletka.ładnie dobrane kolory.
    Ja lubię cętki i nie tylko na zwierętach:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna bransoletka! Nie przepadam za cętkami, ale taką nosiłabym z ochotą.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie też zastanawiałam się, czy sznur, czy krosno czy peyote, na szczęście wybrałam to ostatnie ;) Swietna bransoletka, a zebereka dodaje jej uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bransoletka jest po prostu rewelacyjna:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger