Pamiętacie tę bransoletkę z sówkami? Właśnie dostała towarzystwo.
Bransoletka była prezentem imieninowym dla mojej najmłodszej córki. Niedawno były jej urodziny więc postanowiłam kontynuować temat i dorobiłam do kompletu naszyjnik. A właściwie to wisiorek zawieszony na grubym sznurku lakierowanym. Prezent wręczony i zaakceptowany, więc już go mogę pokazać :)
Bransoletka była prezentem imieninowym dla mojej najmłodszej córki. Niedawno były jej urodziny więc postanowiłam kontynuować temat i dorobiłam do kompletu naszyjnik. A właściwie to wisiorek zawieszony na grubym sznurku lakierowanym. Prezent wręczony i zaakceptowany, więc już go mogę pokazać :)
Kiedyś, na początku swojej drogi koralikowej natknęłam się, nawet kilkakrotnie, na taką sówkę zrobioną z rivolek. Niestety nie zapisałam żadnego adresu i teraz, kiedy zdecydowałam się sama taką zrobić to oczywiście wszystkie jakby nagle zapadły się pod ziemię - nie znalazłam żadnego porządnego zdjęcia. Musiałam mocno wytężyć pamięć i sporo poimprowizować. Popełniłam kilka błędów, ale i tak sówka wygląda chyba całkiem nieźle. Starałam się utrzymać kolorystykę i podstawową formę podobną do tej z bransoletki. Z kolorami było znacznie łatwiej, choć i tak okazało się, że mam pewne "braki magazynowe", a na uzupełnienia już za późno. Jednak udało mi się jakoś z tego wybrnąć. Zdecydowanie trudniej było zachować kształty. Tym bardziej, że na brzuszek udało mi się zdobyć tylko okrągłą rivolkę, choć zdecydowanie lepszy byłby trójkącik czy choćby łezka.
Oczy zrobiłam z czarnych rivolek oprawionych w kremowe koraliki. Niebieska "grzywka" stanowi jednocześnie krawatkę, na której wisi sówka. Brzuszek to jasno fioletowy kryształek (powinien być trochę większy, ale cóż...) oprawiony też w jasnofioletowe koraliki. Skrzydełka i nóżki z metalicznych ciemnofioletowych koralików. Wykorzystałam mniej więcej te same kolory, co w bransoletce.
Sówka jest przeznaczona dla jeszcze całkiem młodocianej dziewczynki, dlatego musiała być niezbyt duża. Ma ok. 4 cm długości i niecałe 3 cm szerokości.
Wykorzystane materiały: Rivoli Swarovskiego: Opaque Jet 8 mm i Tanzanite F 12 mm, koraliki TOHO: 15/0 w kolorach: Opaque-Lustered White i Inside-Color Crystal-Purple Lined; Treasure 12/0 w kolorach: Opaque-Lustered Navajo White i Transparent Crystal oraz 11/0 w kolorach: Higher-Metallic Grape i Inside-Color Crystal-Neon Ice Blue Lined. Sznurek lakierowany w kolorze ciemnofioletowym, wykończenia posrebrzane.
O rety, jaki słodziak :))) Przeurocza po prostu - wzdycham, bo mam słabość do sówek :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSówka to bardzo wdzięczny temat. Na pewno jeszcze nie raz u mnie zagości :)
Śliczna:) Nie widzę żadnych błędów - tylko obłędną sówką dla Małej Damy:) Spełnienia marzeń i dużo uśmiechu życzę Córci:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! W imieniu swoim i córki :)
UsuńPrzeurocz sowa :) slodziak
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOoo, jakie śliczne i urocze!!! Młodociana właścicielka będzie miała cudną niespodziankę :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńA jubilatka wydaje się być zadowolona ;-)
Super uwielbiam sówki jest piękna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńIleż w niej słodyczy, megasłitaśna :)))
OdpowiedzUsuńTaki był plan. Cieszę się, że się udało :)
UsuńNaprawdę słodka! Lubię sówki, ale takiej jeszcze nie widziałam!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńA tego typu sówek opartych na trzech rivolkach i trójkątnej krawatce sporo fruwa po internetowym lesie, choć prawdą jest, że każda z nich jest trochę inna.
cudna, niesamowita ;D
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuń