sobota, stycznia 14, 2017

Po turecku...

...i to bynajmniej nie kawa.
Długo nie mogłam się zabrać za trzecią część tematu sznurów koralikowych w Kreatywnym Szydełku. A to głównie dlatego, że za sznurami tureckimi po prostu nie przepadam. Wydaje mi się, że jest to najmniej kreatywny spośród sznurów koralikowych, a może po prostu mi nie leży. Co prawda robi się go łatwo i szybko, ale jakoś ciężko mi było zacząć. Dopiero, kiedy zostało raptem kilka dni do końca urzędowania żabki, zaczęłam rozglądać się za koralikami. Jak do tej pory mam na rozkładzie tylko jednego "turka" (pokazywałam go tutaj), a ponieważ robiłam go na bazie rurek-bugli, to tym razem chciałam użyć kuleczek. Problem w tym, że do bransoletki potrzeba ich dość sporo, a ja miałam ich niby co nieco, ale raptem po kilka sztuk każdego rodzaju. I kiedy już miałam ruszyć w rejs po pasmanteriach, to nagle mnie olśniło. Jakiś czas temu, kiedy robiłam zakupy brakło mi kilku złotych do darmowej dostawy i dorzuciłam do koszyka trochę szklanych koralików powlekanych. Nie miałam dla nich żadnego konkretnego przeznaczenia, więc wylądowały w pudełku i kompletnie o nich zapomniałam. A tymczasem okazało się, że znalazło się tam kilka sznurów w rozmiarze 4 mm. Wybrałam kolor, który spodobał mi się najbardziej, czyli ciemno-czerwony. Dobranie do nich odpowiednich koralików nie stanowiło już problemu. No dobra, dość ględzenia, pora przejść do konkretów. Oto mój "turek":


Jak widzicie do czerwonych kuleczek dodałam koraliki Toho 11/0 w trzech kolorach: PFG Aluminium, Nickel i Metallic Hematyt, po 5 koralików na każdą kuleczkę.


Wykorzystanie trzech odcieni koralików dało efekt cieniowania.


Napotkałam jeszcze lekkie schody przy dopasowywaniu końcówek. Okazało się, że akurat z tego rozmiaru nie mam nic. Ostatecznie musiałam trochę podrasować tulipankowe nakładki do koralików.


Summa summarum wyszło to na dobre, bo te nakładki w połączeniu z dużą kulką magnetycznego zapięcia dały bardzo ciekawy efekt.


Z powodzeniem mogą występować w roli głównej, czyli jako wierzch bransoletki.


Bransoletka jest idealnie dopasowana na mój nadgarstek. Ma 21 cm długości i ok. 1 cm szerokości. Zapięcie magnetyczne trzyma bardzo mocno.


Oczywiście zgłaszam ją do zabawy:


I jeszcze jedna rzecz. Kiedy spojrzałam na gotową bransoletkę, to zdałam sobie sprawę, że w zasadzie jest ona szaro-czerwona, czyli jak znalazł na Cykliczne Kolorki.


Szary w 3 metalicznych odcieniach, ale przecież nigdzie nie zostało powiedziane, że nie może być metaliczny. Co prawda nie jestem pewna czy proporcje są wystarczające, ale jak wziąć pod uwagę również zapięcie, to chyba będzie te 50% szarego?


Jak myślisz Danusiu?


Miałam w planach coś kompletnie innego. Materiały leżą już z pół roku. Ale obawiam się, że mogę nie zdążyć, dlatego posyłam mojego "turka" również do tej żabki, a jeśli uda mi się jednak to zrobić, to zgłoszę jako drugą pracę. Chyba mogę tak zrobić?



46 komentarzy:

  1. Właśnie Cię widziałam u Beatki,ale super spotkanie miałyście i miło było zobaczyć Ciebie .
    Agatko bransletka jest prześliczna,starannie wykonana i coś mi się zdaje ,że chyba bym umiała taką zrobić ,bo nawet kiedyś robiłam podejście,ale mi koralików zabrakło i dałam spokój .
    Kochana oczywiście,że drugą pracę też będziesz mogła zgłosić ,a co tam jak szaleć to szaleć(nawet w wytycznych chyba o tym pisałam) ,sama też o tym myślę bo bardzo lubię szary kolorek i wypadałoby jeszcze go połączyć z czerwonych skor, zestaw z żółtym mam już "odpykany".
    Dzięki za udział w zabawie,buziaki i podrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, spotkanie było super i mam nadzieję na powtórkę :)
      Dziękuję, taka bransoletka jest naprawdę bardzo prosta do wykonania i z pewnością nie miałabyś z tym żadnego problemu. Tylko tych kuleczek sporo schodzi ;)
      Jeśli tylko zdążę zrobić, to pokażę tę druga pracą, a jak nie zdążę to też pokażę, tylko później ;)
      Całuję Danusiu :)

      Usuń
  2. Agatko piękna bransoletka !!
    mnie turek również nie urzekł, ale chyba miałam też źle dobrane koraliki, bo u Ciebie kuleczki są widoczne i pięknie podkreślają Toho
    Dziękuję że znalazłaś czas i wzięłaś udział w naszej zabawie:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Renatko. Tu nie chodzi o koraliki dobre czy złe, coś mi w tym "turku" nie leży, nawet nie wiem co, choć efekt końcowy nawet mi się podoba.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Śliczny ten turek Agatko! Zapięcie zdecydowanie dodaje uroku.
    Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękna@ super połączenie koralików :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Turek bardzo elegancki i będzie przepiękną ozdobą.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bransoletka jest cudowna ! Bardzo przypadła mi do gustu Kochana :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny turek! Bardzo mi się podoba ten efekt cieniowania, który sprawia, że całość nabiera charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu, uwielbiam wszelkie cieniowania, więc nie mogło być inaczej :)

      Usuń
  8. A ja uwielbiam turka :) Zwłaszcza tak wykonanego jak Twój. Bardzo mi się podoba. Zapięcie jest też fajne, jest dodatkową ozdobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, to zapięcie całkiem niechcący zrobiło dobra robotę :)

      Usuń
  9. Agatko, chyba wiem o co Ci chodzi, że te turki niezbyt Ci leżą, bo się je po prostu za szybko robi :-)
    Ja w nich lubię kombinowanie z różnymi rodzajami koralików, zawsze wyjdzie inaczej, a już najbardziej lubię włączać bugle. Z końcówkami jak mam problem to szukam wśród czapeczek - też dają fajne wykończenie.
    Świetne jest to zestawienie kolorów, bransoletka wyszła elegancka!
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że zbyt łatwe... może masz rację, coś w tym jest. Muszę się jednak przełamać, bo efekt w sumie jest niezły.
      Czapeczki też wszystkie przeszukałam i tylko te tulipanki mi pasowały.
      Ale takie kolorki uwielbiam :)
      Pozdrawiam Beatko :)

      Usuń
  10. Świetna bransoletka, pięknie wyszło, bardzo elegancko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bransoletka przepiekna! Ostatnio oglądałam tutorial na turecki sznur, ale jakoś nie moge się na to porwać:))) Kolorki wspaniale ze soba współgrają. Elegancka praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. To jest naprawdę bardzo proste do zrobienia, dużo łatwiejsze od zwykłego sznura koralikowego :)

      Usuń
  12. Dziękuję, te zakończenia to same za mnie wybrały, i dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Agatko, uwierz mi, oglądam każdy wpis i jestem zachwycona każda pracą. No ale z braku czasu, to tylko zaglądam, poczytam posty I z braku czasu nawet nie wstawiam komentarza. błagam wybaczenie, cieszę się, że jesteś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Elu, znam ten ból. Też od jakiegoś miesiąca sporadycznie udaje mi się zostawić gdzieś swój ślad, tylko zaglądam ,ale mam nadzieję się poprawić ;)
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  14. Jaka cudna bransoletka,moje ulubione kolory,wzór też mi się bardzo podoba,jestem zachwycona!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna wyszła. Zestaw kolorów super. W twoim wykonaniu turek mi się podoba.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne sznury, robią wrażenie :) ten turecki haft jest naprawdę super, ale jak dla mnie - czarna magia :>
    Ale wygląda wspaniale i pomysł z cieniowaniem bardzo mi się podoba :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękny sznur turecki, świetnie dobrane kolorki :* ja jakoś nie mogę się za nie zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczna , bardzo podoba mi się to cieniowanie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale śliczna bransoletka, podziwiam i zazdroszczę umiejętności:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześliczna bransoletka:) Mnie ten splot bardzo się podoba, choć jeszcze jego wykonywania nie opanowałam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Łał ! Wygląda genialnie :) Piękne kolorki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No no, sznur jest mega, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem na czym polegają te tureckie sznurki ale wiem na pewno, że bardzo, ale to bardzo mi się one podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczna! podziwiam osoby które potrafią pracować z takimi mikroskopijnymi koralikami - ja nie miałabym do nich cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger