środa, stycznia 06, 2016

Chainmaille - zadanie 2

Witajcie w Nowym Roku! Jak się bawiliście w Sylwestra? Mam nadzieję, ze dobrze :)
Dziś przybywam do Was z kolejnym zadaniem w naszej wspólnej nauce chainmaille. Tym razem będzie to ukłon w stronę klasyki i jednocześnie sięgnięcie do źródeł. Jak już kiedyś wspominałam klasyczny chainmaille powstał mniej więcej w tym samym czasie i rozwijał się równolegle w dwóch odległych regionach: Japonii i Europie. Na początek zajmiemy się splotem wymyślonym przez Celtów, a rozpowszechnionym przez Rzymian, czyli Europejskim. A konkretnie proponuję najłatwiejszy z rodziny splot europejski 4 w 1. Proszę, oto banerek:


Splot wykonujemy z ogniwek jednakowej wielkości, najlepiej jeśli ich współczynnik AR wynosi ok. 4,0, ale w żadnym wypadku nie może być on mniejszy jak 2,83. Jeśli używacie ogniwek z 1 mm drutu, to najlepsze będą te o średnicy zewnętrznej 6 mm.
Z tego splotu możemy utworzyć właściwie dowolną powierzchnię: może to być prostokąt, romb, trójkąt, lub cokolwiek innego. Jest on na tyle elastyczny, że można po zamknięciu obwodu z cienkiego paska zrobić płaskie kółko, na przykład takie. Jest on najczęściej wykorzystywany przez współczesnych rycerzy do wytwarzania elementów ich wyposażenia. To nie tylko kolczugi, ale również sakiewki, różne bibeloty, a w skrajnych przypadkach elementy ubrań, np. spódnica, bikini, krawatkamizelka czy nawet szachy. Pomysłów jest mnóstwo i niektóre mocno zaskakujące.
Ale wróćmy do przedmiotu naszych zainteresowań, czyli do biżuterii. Najczęściej spotykamy bransoletki i kolczyki, czyli forma prostokątna lub trójkątna (ew. rombowa).
Tym razem nie przygotowałam dla Was tutorialu, bo Krzysiek z bloga Chainmaille.pl zrobił to już kiedyś za mnie ;-) Proszę zajrzyjcie tu, wszystko jest doskonale opisane, ze zdjęciami i po polsku.
I jeszcze kilka anglojęzycznych instrukcji:

Z mojej strony tylko kilka porad praktycznych. Z doświadczenia wiem, że na początku dużą trudność sprawia wykonanie kilku pierwszych rządków. Nic nie chce się układać tak jak trzeba, ogniwka  się przekręcają, a właściwe ułożenie ogniwek na każdym etapie jest najważniejsze. Dlatego dobrze jest w jakiś sposób je ustabilizować. Najlepiej rozpocząć pracę od zapięcia, szczególnie jeśli jest to zapięcie z kilkoma miejscami zaczepienia jak slide lub skrzynkowe. Ale nie zawsze mamy taką możliwość. Wtedy można zastosować jedną z poniższych sztuczek:
  • nawlekamy ogniwka na drut lub patyczek, który będzie przebiegał wzdłuż splotu, tak jak tutaj.
  • można też przypiąć szpilkami do jakiejś podkładki (np. makramowej) pierwszy rządek ogniwek, o tak: 
  • czasem też może okazać się łatwiejsze wykonanie splotu z 5-ciu zamiast 3 ogniwek w rzędzie
  • wreszcie można przez kilka pierwszych rządków zakładać najpierw środkowe ogniwko łączące, a potem dopiero dopinać do niego dwa boczne po kolei, czyli krok 2 z instrukcji Krzyśka rozbić na dwa etapy.
Każdemu co innego ułatwi pracę, dlatego po prostu musicie popróbować i znaleźć swój sposób.

Jeszcze kilka inspiracji spośród moich prac:

wersja najprostsza:

elementy trójkątne zaczepione na kółku:

pasek do zegarka:

jako łącznik (butterfly):


I w sieci:
Przypominam, że tutaj żabka ukaże się 15 stycznia, a do tego czasu żeruje przy mobiuskach :)

13 komentarzy:

  1. Ciekawy temat, po przejrzeniu różnych inspiracji już chyba nawet wiem co zrobię :)
    Ale najpierw muszę skończyć poprzednie zadanie, bo miałam zapał do zrobienia mobiusków, ale jeszcze je muszę połączyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostało jeszcze trochę czasu, więc powinnaś ze wszystkim zdążyć :)

      Usuń
  2. Piękne prace i naprawdę zachęcające do spróbowania. Tyyyle materiału do oglądnięcia ... Czas się zmobilizować i kupić ogniwka. Uporałam się z upominkami świątecznymi, więc teraz czas na naukę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, czas najwyższy ;-) Dając termin do 15-ego miałam nadzieję, że po świętach będziecie mieć trochę więcej czasu :) Pozdrawiam i czekam na Twoje prace :)

      Usuń
  3. Gratuluję wygranej!!! Miałam nadzieję że ci się uda. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za wspaniała wiadomość z rana! Zaraz skoczyłam do KK sprawdzić czy to prawda ;-) Dziękuję bardzo :)

      Usuń
    2. Nie ma za co. Jeszcze raz gratuluję ;-)

      Usuń
  4. Nie zdawałam sobie dotąd sprawy, że ta technika daje tyle możliwości, patrząc na inspiracje które nam podsuwasz i Twoje prace - to "otwiera się" kosmos :o)Dzięki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo, ze już ładnych kilka lat się nią bawię, to też czasem mnie to zaskakuje. Podczas przygotowywania kolejnych lekcji ciągle trafiam na coś nowego - inspiracje, sploty, pomysły... Myślę, że jeszcze sporo przed nami :)

      Usuń
  5. Jestem pod wrażeniem efektów jakie można uzyskać w tej technice. To niestety nie jest moja bajka ale zawsze chętnie podglądam Twoje prace. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, możliwości są naprawdę olbrzymie :) Oczywiście nie będę nikogo namawiać na siłę, rozumiem, że coś może komuś nie podchodzić (ja mam tak z karteczkami)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Bardzo mi sie podoba ten splot:) Teraz już mogę to powiedzieć z całą pewnością po jego przećwiczeniu;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger