niedziela, maja 11, 2014

Dom

Witajcie!
Postanowiłam ponownie wziąć udział w zabawie Szuflady. Tym razem to DOM. Podobają mi się wyzwania szuflady, bo dopuszczają wiele technik i form - w sam raz coś dla mnie.
Mój dom jest kapturkiem - ocieplaczem na dzbanek z herbatą. A właściwie na dzbanuszek, bo kapturek jest naprawdę niewielki (tak na dwie herbatki). Nie jest całkiem nowy - został uszyty chwilę temu, ale bez wątpienia nigdy nie był prezentowany publicznie, w ogóle to jego  pierwsza sesja zdjęciowa, dlatego wydaje mi się, że spełnia kryteria wyzwania.
Podobnych kapturków w różnych wielkościach naprodukowałam w życiu co nieco. Największą fazę na szycie ich miałam dwadzieścia parę lat temu, jeszcze zanim dorobiłam się męża i dzieci, a także aparatu fotograficznego. Obdarowywałam wtedy nimi wszystkich dookoła i do dziś czasem spotykam je u ludzi. To bardzo miłe... Później częstotliwość mi znacznie spadła, ale co jakiś czas jednak coś powstaje. Sam pomysł podpatrzyłam dawno temu u koleżanki, ale forma moich kapturków jest zdecydowanie autorska. Metodą prób i błędów opracowałam najkorzystniejszy i najbardziej uniwersalny "fason", dopasowuję tylko wymiary.
W wersji pierwotnej były one szyte z dwóch warstw tkaniny bawełnianej i poliestrowej ociepliny w środku, ozdobione aplikacjami, głównie o tematyce "herbacianej" (dzbanki, filiżanki i takie tam) i wykończone lamówką. Do każdego kapturka była jeszcze podkładka, wykonana podobnie. Potem były jeszcze patchworkowe, ale domek jest tradycyjny - z aplikacjami, tylko zrezygnowałam z lamówki.


Ma czerwony pikowany dach z kominem i bez wątpienia ktoś właśnie przygotowuje w nim herbatkę, bo z komina leci dym.


Są tu również okna z firankami...


Solidne drzwi wejściowe...


I balkony z kaskadami kwiatów.



Trawniczek wokół domu zdobią rabatki z kwiatami.


Taki sielankowy, wiejski domek.


Mój domek - kapturek zgłaszam na wyzwanie Szuflady - DOM.


13 komentarzy:

  1. Jest świetny :) Życzę powodzenia w wyzwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny i taki przemyślany! Nawet moje dziecko zapytało czy to prawdziwy dym z komina ;-)
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny pomysł i opis! Trzymam kciuki za wyzwanie. Pozdrawiam. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! A jeśli chodzi o opis, to taką właśnie miałam wizję szyjąc ten kapturek :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Piękny dom dziękujemy za udział w wyzwaniu szuflady

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Świetny pomysł i piękne wykonanie :) Bardzo mnie urzekł Twój domek i chyba się wproszę na herbatkę... ;-)

    Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Z kociołka czarownicy , Blogger